Tour de France: sensacja na mecie w Lyonie. Soeren Kragh Andersen osiągnął życiowy sukces

Getty Images /  Stephane Mahe - Pool / Na zdjęciu: Soeren Kragh Andersen
Getty Images / Stephane Mahe - Pool / Na zdjęciu: Soeren Kragh Andersen

Nie Peter Sagan, nie Greg Van Avermaet, nie Julian Alaphillipe, a 26-letni Duńczyk zwyciężył 14. etap Tour de France. Andersen wykorzystał niezdecydowanie faworytów i samotnie wjechał na metę.

Nadal nie mamy zwycięstwa etapowego dla CCC Team podczas Tour de France. "Pomarańczowi" ciężko pracowali przez większą część sobotniego (12.09.) etapu, ale na końcowych kilometrach ani Greg Van Avermaet, ani Matteo Trentin nie podjęli ryzyka samotnego ataku.

Takich oporów nie miał Soeren Kragh Andersen. Kolarz reprezentujący Team Sunweb zaatakował na trzy kilometry przed metą, peleton nie zareagował w porę i Duńczyk wpadł na metę z 15 sekundami przewagi. To życiowy sukces Andersena, który wygrał już etapy m.in. podczas Paryż-Nicea czy Wyścigu Dookoła Szwajcarii, ale do dzisiaj nie mógł pochwalić się skalpem podczas TdF.

Najwyższe miejsce z ekipy "Pomarańczowych" wywalczył ostatecznie Trentin, który finiszował na siódmym miejscu. W głównej grupie przyjechali wszyscy najważniejsi i dlatego nie doszło do przetasowania w klasyfikacji generalnej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niemiecki piłkarz poślubił zjawiskową prezenterkę telewizyjną

Tutaj nadal prowadzi Primoz Roglic, który wyprzedza o 44 sekundy Tadeja Pogacara i o 59 sekund Egana Bernala. W czołówce nie ma ani jednego kolarza polskiej ekipy CCC Team. Najwyżej sklasyfikowany Van Avermaet jest na 30. miejscu.

Jedyny Polak w peletonie - Michał Kwiatkowski - przyjechał w sobotę na wysokim, dwudziestym miejscu (Polak "opiekował się" liderem jego zespołu - Bernalem). W klasyfikacji generalnej "Kwiato" jest 31.

W niedzielę (13.09.) peleton TdF czeka ciężki, górski etap. 174,5 km z Lyonu do Grand Colombier będzie naszpikowane (zwłaszcza w drugiej części) ciężkimi podjazdami. Do ostatecznej rozgrywki dojdzie na ostatniej wspinaczce. Kolarze będą mieli do pokonania prawie 18 km podjazdu o średnim nachyleniu ponad 7 procent.

Czytaj także: Tour de France. Dodatkowe środki ostrożności. Bez kibiców na starcie i mecie >>

Czytaj także: Tour de France. Przez nieodpowiedzialne zachowanie kibica mogło dojść do wypadku >>

Komentarze (1)
avatar
Chrisrks
13.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziś Grand Colombier i jeśli ktoś chce wyprzedzić Roglica to powinien zaatakować. Zapowiada się świetny etap.