MŚ w kolarstwie. Michał Kwiatkowski powalczy o medal. Piotr Wadecki ocenia jego szanse w niedzielnym wyścigu

PAP/EPA / Stephane Mahe / Na zdjęciu: Michał Kwiatkowski
PAP/EPA / Stephane Mahe / Na zdjęciu: Michał Kwiatkowski

Już w niedzielę Michał Kwiatkowski powalczy o drugi tytuł mistrza świata. W wyścigu ze startu wspólnego jest jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa. Selekcjoner polskiej kadry Piotr Wadecki zdradza optymalny scenariusz dla "Kwiato".

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrzostwa świata w Imoli to kolejna w tym sezonie szansa dla Michała Kwiatkowskiego. Kolarz brytyjskiej grupy Ineos niespełna dwa tygodnie temu triumfował na jednym z etapów Tour de France.

Od wznowienia sezonu po przerwie spowodowanej koronawirusem Kwiatkowski udowadnia, że jest w naprawdę dobrej formie. W związku z tym został wybrany przez Piotra Wadeckiego, selekcjonera reprezentacji Polski, na lidera podczas mistrzostw świata (początek o godz. 9.40, transmisja w Eurosporcie 2 i TVP Sport).

W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Wadecki zdradził plan na sukces Kwiatkowskiego w niedzielnym wyścigu ze startu wspólnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie naśladujcie ich! Jeden błąd i tragedia gotowa

- Chcemy dotrwać do niedzieli w zdrowiu i przygotować taki plan, żeby Michał dojechał do decydujących chwil, czyli według mnie ostatnich dwóch rund, w jak największym komforcie. Tam musi być z jak najmniejszą utratą sił. Nie jest tajemnicą, że "Kwiato" osiągnął wysoką formę, pokazał to podczas Tour de France. Będzie potrzeba trochę szczęścia i splotów okoliczności, które dopisały nam na przykład w Ponferradzie. Jeśli teraz też tak się stanie, będę spokojny.

Były mistrz świata może liczyć na pomoc zaufanych i doświadczonych kolegów z reprezentacji, którzy zrobią wszystko, aby ułatwić mu zadanie.

- Cieszę się, że Michał ma wokół siebie takich kolarzy, jak Michał Gołaś czy Łukasz Owsian, którym bardzo ufa. Są przy nim tak naprawdę od początku kariery. Wiedzą jak pracować, bo można być bardzo silnym, a nie wiedzieć, jak pomagać liderowi. Oni go znają, wiedzą, jakiej pomocy oczekuje (...) Jest też Maciek Paterski, który w Ponferradzie był przy Michale niemal do samego końca. I to ważne, tego potrzebuje "Kwiato" - dodał Piotr Wadecki w "PS".

Przypomnijmy, że Michał Kwiatkowski już raz zdobył tęczową koszulkę, zwyciężając podczas mistrzostw świata w Ponferradzie w 2014 roku.

Czytaj także:
MŚ w kolarstwie. Chwile grozy po wyścigu. "Całe szczęście, że nikomu nic się nie stało"
MŚ w kolarstwie: wygrana faworyta - Filippo Ganna zwycięzcą jazdy indywidualnej na czas

Komentarze (2)
avatar
Chrisrks
27.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Który kretyn wytyczył taki dystans?Jechanie na siłę prawie 260km. po to żeby wszystko rozegrało się na ostatnich dwóch rundach! Ale nic to.Mamy Kwiatka i mocny zespół. Do boju Polacy! 
piotr_sl
26.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli jest naprawdę w dobrej formie to bezwzględnie należy oczekiwać medalu.Inny wynik niż "pudło" będzie rozczarowaniem.