Dramat Fabioa Jakobsena rozegrał się podczas I etapu Tour de Pologne. Podczas walki o pierwszą pozycję na barierki zepchnął go Dylan Groenewegen - cała sytuacja miała miejsce przy prędkości około 80 km/h.
Lekarze musieli stoczyć walkę o życie kolarza. Po trwającej niemal całą noc operacji jego stan zaczął się poprawiać. Obecnie Jakobsen przebywa w Holandii, gdzie kontynuuje leczenie.
"Przede wszystkim długi czas musiałem dochodzić do siebie po urazie mózgu, siniakach i innych urazach. Rany i blizny na mojej twarzy dobrze się goją" - przekazał Jakobsen za pośrednictwem mediów społecznościowych. Kolarz podziękował także opiekującym się nim lekarzom.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie naśladujcie ich! Jeden błąd i tragedia gotowa
8 października 23-latek przejdzie kolejną operację. W Nijmegen pobrana zostanie część kości miednicy, którą lekarze wykorzystają następnie przy rekonstrukcji jego szczęki.
"Będzie się to goić przez kilka miesięcy. Potem odbędzie się kolejna operacja - wszczepienia implantów w szczękę, abym mógł uzyskać nowe zęby" - dodał.
Przed kilkoma dniami poinformowano, że Jakobsen myśli o powrocie do ścigania. Optymistyczny wariant zakłada, że nastąpi to już w pierwszej połowie przyszłego roku. Nie wiadomo, czy do peletonu powróci z kolei Dylan Groenewegen.
Czytaj także:
- Michał Kwiatkowski 6. w Walońskiej Strzale, Marc Hirschi zwycięzcą
- Znamy plany Dylana Groenewegena i Fabio Jakobsena. Kiedy wrócą do rywalizacji?