Nie żyje 42-letni były polski kolarz. "Podczas wykonywania prac leśnych..."

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe /  / Na zdjęciu: Sebastian Skiba.
Materiały prasowe / / Na zdjęciu: Sebastian Skiba.
zdjęcie autora artykułu

Sebastian Skiba miał za sobą dość bogatą karierę sportową. Jako zawodowiec jeździł w barwach Legii Bazyliszek Warszawa czy Intel Action. Przygniotło go drzewo. Nie miał żadnych szans.

W tym artykule dowiesz się o:

- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że 42-letni mieszkaniec gminy Koniecpol podczas wykonywania prac leśnych został przygnieciony przez drzewo. Życia mężczyzny nie udało się uratować. Policjanci prowadzą czynności pod nadzorem prokuratury, aby wyjaśnić dokładne okoliczności tego zdarzenia - przyznała w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik włoszczowskiej policji, sierż. szt. Monika Jałocha.

Do tragicznego wypadku doszło w gminie Secemin (województwo świętokrzyskie). Podczas wycinki w lesie jedno z drzew spadło na Sebastiana Skibę. Taką informacją przekazał portal naszosie.pl. Ten 42-latek był na początku XXI wieku cenionym na polskim rynku kolarzem zawodowym.

Skiba jeździł w barwach: Azalii Brzoza Królewska, Legii Bazyliszek Warszawa oraz Intel Action. Osiągnął sporą liczbę sukcesów. M.in. dwukrotnie wygrywał etapy podczas Wyścigu Dookoła Słowacji, reprezentował Polskę podczas mistrzostw świata we włoskiej Weronie (2004), był drugi w Małopolskim Wyścigu Górskim oraz trzeci na trasie Bałtyk-Karkonosze Tour. W barwach Legii pełnił rolę lidera zespołu.

Po zakończeniu kariery Skiba wrócił w rodzinne strony, czyli w okolice Koniecpola. Założył działalność gospodarczą, specjalizował się w pracy "na wysokościach". Nie był przesadnie aktywny w środowisku kolarskim.

Miejscowe media poinformowały, że uroczystości pogrzebowe Sebastiana Skiby rozpoczną się w sobotę, 12 grudnia, o godzinie 10 w kościele, w Koniecpolu.

Czytaj także: Fabio Jakobsen dopiął swego. Kolarz po koszmarnym wypadku wrócił na rower >>

Czytaj także: Nie żyje Edward Borysewicz. "Żniwo koronawirusa jest zastraszające" >>

Źródło artykułu:
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (0)