W pamięci kibiców i kolarzy w dalszym ciągu znajduje się wypadek, do którego doszło na mecie I etapu Tour de Pologne w 2020 roku. Na ostatnich metrach Dylan Groenewegen zepchnął na barierki Fabio Jakobsena. Całe zdarzenie miało miejsce przy prędkości około 80 km/h. Lekarze walczyli o życie holenderskiego zawodnika. Doznał wielu obrażeń.
- Jego twarz była w stanie makabrycznym. Rozpoznałam tylko mały kawałek: jego brwi i rzęsy. Wszędzie były szwy i siniaki. Miał ogoloną głowę, był na niej duży siniak. (...) Była rurka do odprowadzania płynu mózgowego. Nie mógł otworzyć ust. Później, gdy zajrzałam do środka, nic nie było. Brak zębów, brak połowy podniebienia, brak części szczęki - opisała partnerka holenderskiego kolarza, Delore Stougje.
Wszystko wskazuje na to, że w kolejnej edycji na trasie dojdzie do zmian. Już wcześniej apelowali o to chociażby Cezary Zamana, Patrick Lefevere czy sam Fabio Jakobsen, który mówił, że takie finisze powinny być zakazane.
ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"
- Gdy będziemy robili finisz w Katowicach, to wybierzemy sobie inne miejsce, żeby nie było już takich emocji - zapowiedział dyrektor wyścigu Czesław Lang w rozmowie z portalem naszosie.pl. - Jeszcze o tym rozmawiamy, ale na pewno będzie [trasa - dop. MK] zmieniona - dodał.
Tegoroczna, 78. edycja Tour de Pologne, ma się odbyć w dniach 9-15 sierpnia. Wzorem poprzednich lat trasa wyścigu wieść będzie przez Śląsk i Małopolskę. Niewykluczone, że peleton zawita także na Podkarpacie i Lubelszczyznę.
Czytaj także:
- Nowe informacje o Polkach, które miały wypadek. Walka bez przerwy trwa
- Igrzyska olimpijskie w Tokio bez najlepszych kolarzy? To prawdopodobne