Transfery: Paulinho z Armstrongiem, rozpada się Barloworld

Norweg Edvald Boasson Hagen ma wiele propozycji z ekip ProTour na kolejny sezon, w którym już jako rywal Marka Cavendisha może stać się jednym z jego najgroźniejszych rywali. Jeden z bohaterów Tour de Pologne opuszcza zespół Columbia wraz z końcem roku.

Ma ledwie 22 lata, wygrał klasyk Gandawa-Wevelgem, etap Giro d'Italia i dwa odcinki w Tour de Pologne, który ukończył na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej. Jego interesami zajmuje się norweska agencja NTB, którą po występie w Polsce zalała kolejna (tak jak po Giro) fala ofert dla Boassona Hagena.

Propozycję przedstawiła nawet "mocna ekipa spoza ProTour", która jednak nie spełniała finansowych warunków. Bardzo prawdopodobne wydaje się przejście Norwega do Sky, nowego zespołu brytyjskiego zasilanego pieniędzmi koncernu medialnego, gdzie mocnymi punktami będą Bradley Wiggins i Juan Antonio Flecha.

Armstrong zbiera ludzi

Konsternację wzbudziła we wtorek informacja o propozycji dwuletniego kontraktu dla Sergia Paulinho przedstawiona przez Lance'a Armstronga, lidera nowo powstającej ekipy RadioShack. Portugalczyk przez ostatnie pięć lat był wiernym kompanem Alberta Contadora.

Umowa z Astaną kończy się Paulinho pod koniec tego roku. Armstrong żadnych papierów nie podpisywał, pieniędzy nie pobierał, dlatego zobowiązań wobec kazachskiego zespołu nie miał. Z Astany odchodzi też manager Johan Bruyneel. Sposobu na rozwiązanie obowiązującego jeszcze rok kontraktu szuka natomiast Contador.

Hincapie blisko BMC

Tymczasem kompan Armstronga ze wszystkich jego siedmiu triumfów w Wielkiej Pętli, George Hincapie, przejdzie prawdopodobnie do szwajcarsko-amerykańskiego teamu BMC Racing. Ze sobą może pociągnąć rodaka i kolejnego zawodnika z rozpadającej się kadry Astany, Levi Leipheimera.

Hiszpańska Katiusza

W barwach Katiuszy w przyszłym sezonie będzie występował Hiszpan Joaquím Rodríguez, 30 lat, dziś Caisse d'Epargne, zwycięzca czternastu zawodowych wyścigów i drugi zawodnik tegorocznego klasyku Liège-Bastogne-Liège.

Niepewność Moncoutié

Podczas gdy Rémi Pauriol zakończył już sezon (złamanie z przemieszczeniem krętarza, części kości udowej), David Moncoutié zastanawia się nad swoją przyszłością w ekipie Cofidis. Jest z nią związany od początku kariery, trzynaście sezonów, jest twarzą ekipy stworzonej przez Francois Migraine'a.

W Cofidisie kontrakty przedłużyli trzej zawodnicy: Francuzi Julien El Farès (zwycięzca etapu Tirreno-Adriatico), Jean-Eudes Demaret i mistrz Estonii Rein Taaramae. Bingen Fernandez natomiast w wieku 36 kończy karierę i od przyszłego sezonu dołączy do dyrektorów sportowych w amerykańskiej grupie Garmin.

Tymczasem w zasilanym pieniędzmi z Francji hiszpańskim Caisse d'Epargne o rodaków sponsora dbają: umowy przedłużyli Arnaud Coyot i Mathieu Drujon, którzy obok Arnolda Jeannessona i Mathieu Pergeta będą mieli od przyszłego sezonu kompana w osobie doświadczonego Christophe'a Moreau.

Bye, Barloworld

Z kolarstwa wycofuje się pod koniec tego sezonu Barloworld. Na ten sezon zasilana środkami z Afryki Południowej brytyjska grupa nie otrzymała licencji ProTour i nie uczestniczyła w najważniejszych wyścigach, w tym w Tour de France.

Komentarze (0)