Były mistrz świata pokonał koronawirusa, ale... "Nie dałem rady podążyć za najlepszymi"

Getty Images / Tim de Waele / Na zdjęciu: Peter Sagan
Getty Images / Tim de Waele / Na zdjęciu: Peter Sagan

Peter Sagan, były mistrz świata w kolarstwie szosowym, nadal nie doszedł do pełnej formy po przejściu koronawirusa. - Nie dałem rady podążyć za najlepszymi - stwierdził po wyścigu Dookoła Flandrii.

W tym artykule dowiesz się o:

Wyścig Dookoła Flandrii wygrał Kasper Asgreen, który na finiszu pokonał Mathieu van der Poela. Przeprowadzili oni dwójkową akcję, po której górą był pierwszy z nich.

Na 15. lokacie uplasował się Peter Sagan, który niedawno - na początku lutego - walczył z koronawirusem. I choć chorobę przechodził w łagodny sposób i minęło od niej kilka tygodni, były mistrz świata nadal nie doszedł do pełni sił.

"Mieliśmy mocny skład, chcę podziękować kolegom za ich pracę, ale - niestety - gdy przyszły decydujące ataki, moja obecna forma nie była wystarczająca na wystarczającą odpowiedź i pogoń za rywalami" - przyznał Sagan na Instagramie.

"Muszę nadal pracować, by osiągnąć poziom, jaki prezentowałem przed zakażeniem koronawirusem" - podkreślił były mistrz świata.

Sagan nie jest pierwszym zawodowym sportowcem, który po przejściu koronawirusa potrzebuje wiele czasu, by wrócić do formy. Edoardo Melloni, jeden z pierwszych sportowców z Europy, którzy przeszli COVID-19, tłumaczył, że dojście do pełni zdrowia zajęło mu kilka miesięcy.

- Powrót do formy sprzed choroby zajął mi bardzo dużo czasu, prawie sześć miesięcy. Do sierpnia nie byłem w stanie nawet się zbliżyć do takiej intensywności treningów, do jakiej się przyzwyczaiłem. Moje wyniki też były nieporównywalnie gorsze. Na poziomie przeciętnej kobiety. Zastanawiałem się, co się ze mną dzieje - opisywał Melloni (więcej TUTAJ).

Zobacz też: Gwiazda Legii łamie obostrzenia? Zdradziły go media społecznościowe

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę

Komentarze (0)