Mistrzostwa Europy w kolarstwie torowym, które w dniach 23-27 czerwca mają odbyć się w Mińsku, stanęły pod dużym znakiem zapytania. Impreza początkowo miała zostać rozegrana w lutym, lecz z powodu pandemii koronawirusa została przełożona.
Jak podał we wtorek (25 maja) portal cyclingnews.com, Brytyjska Federacja Kolarska i Niemiecka Federacja Kolarska zapowiedziały, że nie wezmą udziału w ME 2021, jeżeli zawody odbędą się na Białorusi.
"Europejska Unia Kolarska (UEC) znalazła się pod ogromną presją, po tym jak Brytyjczycy i Niemcy opowiedzieli się przeciwko organizacji czerwcowych mistrzostw w Mińsku. Jest to reakcja na zmuszenie przez Białoruś do lądowania samolotu Ryanair i zatrzymanie przez tamtejsze władze dziennikarza Ramana Pratasiewicza" - czytamy w cyclingnews.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jest moc. Nietypowy trening Wildera
UEC w specjalnym komunikacie do mediów potwierdziła, że monitoruje sytuację i podejmie ostateczną decyzję ws. mistrzostw Europy na posiedzeniu w dniu 27 maja.
Duńskie media poinformowały z kolei, że chęć przejęcia mistrzostw od Białorusi zgłosiły już trzy kraje: Dania, Holandia i Litwa. Jest raczej pewne, że ME 2021 nie zostaną odwołane, ponieważ są ważnym sprawdzianem przed IO w Tokio, które rozpoczną się 23 lipca.
Zobacz:
Kraksa podczas Giro d'Italia. Trzech kolarzy musiało się wycofać
Polski kolarz wycofany z Giro d'Italia! Ma niepokojące objawy po COVID-19