Co się dzieje z polskim mistrzem świata? Napisał o izolacji, koronawirusie i zniknął

YouTube / YouTube/TVP Sport / Tak słabego początku sezonu Michał Kwiatkowski nie miał od 10 lat!
YouTube / YouTube/TVP Sport / Tak słabego początku sezonu Michał Kwiatkowski nie miał od 10 lat!

Michał Kwiatkowski po raz ostatni tak słabo rozpoczął sezon 10 lat temu. Miał wtedy zaledwie 21 lat i tak naprawdę dopiero raczkował w kolarskim świecie. A teraz? Co jest przyczyną takiego kryzysu? Sam zawodnik niestety nabrał wody w usta.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=29233]

Michał Kwiatkowski[/tag] to żywa legenda polskiego kolarstwa. Sukcesy wciąż aktywnego zawodnika można wyliczać i wyliczać. Mistrz świata, zwycięzca jednego z najbardziej prestiżowych, jednodniowych wyścigów świata, tzw. monumentu - Mediolan - San Remo, dwukrotny triumfator Strade Bianche, ma również "skalpy" wieloetapowe: Tirreno-Adriatico oraz Tour de Pologne. Wygrał etap podczas Tour de France...

Dla "Kwiato" koniec zimy i wczesna wiosna to był zawsze okres wzmożonej pracy. Wtedy walczył z najlepszymi na świecie, jak równy z równym. W tym roku jest inaczej. Polski kolarz mało startuje, nie wiemy tak naprawdę na co go stać. Na dodatek - wydaje się, że odciął się od mediów.

Telefon milczy, na wiadomości SMS nie odpowiada

Próbowaliśmy się skontaktować z Kwiatkowskim. W poprzednich latach sam organizował spotkania dla dziennikarzy, albo jeden z pracowników TVP Sport, który nieformalnie pomagał mu w przestrzeni medialnej, umawiał na rozmowy telefoniczne. Teraz? Telefon milczy, na wiadomości SMS nie odpowiada.

Od wielu miesięcy w polskich mediach nie ukazała się większa rozmowa z byłym mistrzem świata. Wspomniany już dziennikarz TVP Sport twierdzi, że od roku praktycznie nie ma kontaktu z Kwiatkowskim. Rzecznik prasowy grupy Ineos Grenadiers, w której Polak startuje - nie raczył odpowiedzieć na nasze pytania. Wygląda na zmowę milczenia.

Co się właściwie dzieje? Praktycznie cała wymiana wiadomości z kibicami to wpis opublikowany na Instagramie 20 lutego. "Cieszę się, że mogę odłożyć te wszystkie sprawy związane z izolacją, protokoły post-covidowe i rozpocząć sezon 2022" - napisał.

Tak źle nie było od 10 lat

Po tym wpisie Kwiatkowski znów zniknął. Był kilka razy przewidywany w składzie Ineos na kolejne wyścigi, ale najczęściej dzień, dwa przed startem jego nazwisko było wykreślane z listy.

Obserwując jego treningi (publikuje je na znanej kolarzom-amatorom platformie Strava) można się tylko domyślać, że chorował, albo nie mógł dojść do wysokiej formy. Być może przez koronawirusa.

Efekt? Mamy już początek kwietnia, a polski kolarz ma w nogach zaledwie 12 dni wyścigowych. Zdobył jedynie 33 punkty do światowego rankingu UCI. To najgorszy wynik od 10 lat (poza rokiem 2020, kiedy to pandemia koronawirusa doprowadziła do odwołania większości wiosennych wyścigów, a więc i możliwości zdobywania punktów). Tak źle nie było od 2012 roku. Ale wtedy Kwiatkowski miał 21 lat i był dopiero na dorobku.

SezonLiczba punktów zdobytych do rankingu UCI (do 31.03.)
2022 33
2021 120
2020 18
2019 710
2018 833
2017 976
2016 720
2015 204
2014 297
2013 146
2012 0


"Nie da się błyszczeć od pierwszego startu do ostatniego"

Taka sytuacja nie przeraża Arleny Sokalskiej, z-cy red. naczelnego "Polska The Times", dziennikarki specjalizującej się m.in. w kolarstwie. - Trochę się przyzwyczailiśmy do tego, że Michał Kwiatkowski mocno wchodzi w kolarską wiosnę. Jego najlepsze sezony w karierze zaczynały się od zwycięstwa w Strade Bianche (2014 i 2017). W tym roku nawet nie wystartował w Toskanii - powiedziała w rozmowie z WP SportoweFakty.pl.

I od razu dodała: - Nie przywiązywałabym jednak do tego większej wagi. Sezon kolarski jest długi, coraz dłuższy, nie da się błyszczeć od pierwszego startu do ostatniego. Kwiatkowskiemu przyplątały się kłopoty zdrowotne na początku tego sezonu, ale to jeszcze niczego nie przekreśla, celów jest dużo, aż do października.

Na kłopoty zdrowotne zwrócił również uwagę Tomasz Czernich, właściciel i redaktor naczelny portalu kolarsko.pl. - Michał padł chyba niestety ofiarą tego samego, co Peter Sagan czy Gianni Moscon. Słowak i Włoch na początku sezonu przeszli zakażenie koronawirusem i także są raczej cieniami samych siebie.

Apel o cierpliwość

Z kolei Marek Tyniec jr, bloger, autor xouted.com podkreślił, że takie słabsze okresy zdarzają się wszystkim kolarzom.

- Wielu znakomitych kolarzy ma w swojej karierze, z różnych powodów, kilku-, kilkunasto-, a bywa, że i kilkudziesięciomiesięczne okresy bez zwycięstw - zauważył.

I jednocześnie zaapelował do fanów kolarstwa: - Chciałbym abyśmy wreszcie dorośli do tego, by taką sytuację akceptować jako pewną, naturalną kolej rzeczy. I wspierać zawodników w takich okolicznościach. To raczej kolarze odnoszący seryjne zwycięstwa regularnie przez lata są anomalią niż ci, których licznik sukcesów na jakiś czas się zatrzymał.

Sokalska również poprosiła kibiców o cierpliwość, przynajmniej jeszcze przez kilka tygodni. - Prawdziwym testem dla Michała będą klasyki ardeńskie, w których ma wziąć udział, o ile zdrowie mu pozwoli. Amstel Gold RaceBrabancka StrzałaWalońska Strzała i Liège-Bastogne-Liège (wszystkie odbędą się w kwietniu 2022 - przyp. red.). Dlatego z ocenami formy i znaczenia Michała w drużynie Ineos wstrzymałabym się właśnie do końca kwietnia - dodała.

"Odwaga niezbędna do zmiany otoczenia"

A co, jeżeli się nie uda? Czy Kwiatkowski nie powinien myśleć o zmianie grupy? Na taką, która zapewni mu pozycję lidera, która da mu więcej możliwości w walce o zwycięstwa? Bo w Ineos konkurencja jest tak ogromna, że takiej pewności nie ma i pewnie mieć nie będzie.

- Z tym zagadnieniem mierzymy się już od lat - słusznie zauważył Czernich. - Michał poniżej pewnego, bardzo solidnego poziomu nie zejdzie do samego końca kariery. Pytaniem jest, czy nie powinien zamienić Ineos na mniejszą grupę, gdzie mógłby odgrywać rolę bardziej eksponowanego lidera.

- Chętnie zobaczyłbym go jeszcze jako lidera podczas wyścigów klasycznych, gdzie wciąż może wiele osiągnąć. Tu wszystko zależy zarówno od jego osobistych decyzji, jak i ambicji. Biorąc pod uwagę przedłużenie kontraktu przez Toma Pidcocka i obecność w składzie Ineosu kolejnych, utalentowanych kolarzy brytyjskich, kibice Kwiatkowskiego zapewne powinni życzyć mu odwagi niezbędnej do zmiany otoczenia - dodał Tyniec jr.

Czytaj także: Jechał pod prąd. Tak zareagował gdy zobaczył rywali (wideo) >>
[b][url=/kolarstwo/991584/to-moglo-skonczyc-sie-dramatem-a-on-dajcie-mi-rower]Czytaj także: To mogło skończyć się dramatem, a on? "Dajcie mi rower!" >>

[/url][/b]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalny gol w kobiecej piłce. Można oglądać bez końca

Komentarze (0)