Eric Frenzel prowadził w klasyfikacji już po konkursie skoków, gdy jego zaliczka nad drugim Christophem Bielerem wynosiła czternaście sekund. Na trasie biegu Niemiec brylował od startu i bardzo szybko powiększał przewagę. Niezagrożony Frenzel już po 1/4 dystansu miał ponad pół minuty zapasu nad rywalami i wiadomo było, że tylko jakiś kataklizm może odebrać mu złoto. Ostatecznie nic takiego się nie stało i Niemiec mógł przekroczyć linię mety w tempie spacerowym machając flagą swego kraju.
Medale zdobyli też Bernhard Gruber i Jason Lamy-Chappuis. Austriak i Francuz znaleźli się w grupie, która do końca walczyła o dwie pozostałe lokaty dające miejsce na podium. Lamy Chappuis miał nieco trudniejsze zadanie - na ostatniej prostej był dość długo za plecami Akito Watabe, lecz tuż przed linią mety zdołał wyprzedzić Japończyka.
W konkurencjach indywidualnych ze złotych medali w Val di Fiemme cieszyć się mogli więc Frenzel w rywalizacji na dużym obiekcie i Lamy Chappuis w konkursie na średniej skoczni. Co ciekawe, również ci dwaj narciarze triumfowali na poprzednich mistrzostwach świata w Oslo, jednak teraz zamienili się sukcesami na większym i mniejszym obiekcie - w stolicy Norwegii to Francuz był górą na skoczni dużej, a Niemiec na średniej.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1 | Eric Frenzel | Niemcy | 27:22,8 |
2 | Bernhard Gruber | Austria | +36,7 |
3 | Jason Lamy Chappuis | Francja | +37,2 |
4 | Akito Watabe | Japonia | +38,4 |
5 | Hideaki Nagai | Japonia | +42,3 |
6 | Wilhelm Denifl | Austria | +47,7 |
7 | Sebastian Lacroix | Francja | +50,8 |
8 | Magnus Moan | Norwegia | +57,7 |
9 | Bjoern Kircheisen | Niemcy | +58,2 |
10 | Johannes Rydzek | Niemcy | +1:07,7 |