Po serii skoków narciarskich prowadził Laurent Muhlethaler. Jako drugi na trasę ruszył Laurent Didier, który tracił do lidera sześć sekund. Z trzecim numerem biegł natomiast Francois Braud. 32-latek rozpoczął drugą część kombinacji trzynaście sekund później niż Muhlethaler. Kończący karierę Braud miał drugi czas biegu i jako pierwszy minął metę z czasem 22:18.3. Muhlethaler finiszował drugi. Do zwycięzcy stracił 40 sekund.
Z dwunastego miejsca po rundzie skoków na trzeci stopień podium awansował Antoine Gerard (+57.8 do triumfatora). Najwyżej sklasyfikowany Francuz w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata 2018/2019 (26. pozycja) uzyskał najlepszy rezultat na trasie.
Didier za sprawą 23. wyniku w biegu spadł na szesnaste miejsce w 26-osobowej stawce uczestników zmagań. Tuż przed nim został sklasyfikowany Maxime Laheurte. Urodzony w 1985 roku kombinator, tak jak Braud, w marcu 2019 ogłosił, iż sezon 2018/2019 będzie ostatnim w jego sportowej karierze. Obaj ci zawodnicy w 2013 roku wygrali konkurs drużynowy na mistrzostwach świata. Dwa lata później stanęli na trzecim stopniu podium.
Braud podczas MŚ 2015 zdobył aż trzy medale. W konkursie indywidualnym zajął drugą lokatę. Z kolei po sprincie drużynowym stanął na najwyższym stopniu podium, jego partnerem był wtedy Jason Lamy Chappuis. Dwa lata później Braud ponownie znalazł się w najlepszej trójce w rywalizacji indywidualnej rozpoczętej od skoków na dużej skoczni podczas światowego czempionatu. Wtedy zdobył brązowy medal. Najlepszym jego osiągnięciem w zawodach Pucharu Świata okazało się drugie miejsce z 19 marca 2017 roku w Schonach. Było to dla niego drugie i ostatnie podium indywidualnych zawodów tego cyklu. 8 marca 2014 roku sklasyfikowano go na trzeciej pozycji w Oslo.
Laheurte również dwukrotnie znalazł się w czołowej trójce indywidualnych konkursów Pucharu Świata. 3 grudnia 2006 r. w Lillehammer oraz 16.12.2006 w Ramsau był trzeci.
W klasyfikacji końcowej Pucharu Świata 2018/2019 Braud zajął 28., a Laheurte - 33. lokatę.
ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Milika! Napoli rozbiło Romę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]