Ile zarobi mistrz Polski? Prezes PLK podał kwoty

Materiały prasowe / PZKosz / Na zdjęciu: Radosław Piesiewicz
Materiały prasowe / PZKosz / Na zdjęciu: Radosław Piesiewicz

- Finał? Wszyscy możemy sobie życzyć, by liczył siedem spotkań. Te dwie marki zapewnią nam niesamowite widowisko - mówi Radosław Piesiewicz, szef polskiej koszykówki. Zdradził ile za tytuł zarobi mistrz Polski.

Już we wtorkowy wieczór rozpoczną się finały Energa Basket Ligi, w których WKS Śląsk Wrocław zmierzy się z Legią Warszawa. To mocno niespodziewana rywalizacja, bo obie ekipy rundę zasadniczą zakończyły odpowiednio na 5. i 6. miejscu.

- Te dwie marki zapewnią nam niesamowite widowisko. Nikt przed rozpoczęciem play-off nie stawiał na taki finał, a jednak. Ta liga jest coraz bardziej wyrównana i każdy z każdym może wygrać - przyznaje Radosław Piesiewicz, prezes PLK S.A. i PZKosz.

Kto w jego opinii jest faworytem? - Śląsk i Legia udowodniły, że swój parkiet nie jest wcale taki ważny. Jeżeli ktoś jest w gazie, to nie ma znaczenia gdzie gra. Bierze co się należy i wygrywa - skomentował.

ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje

Piesiewicz ma swoje małe marzenia na tą najważniejszą w sezonie serię. - Wszyscy możemy sobie życzyć, by ten finał liczył siedem spotkań i żeby długo elektryzował - stwierdził.

Jeżeli chodzi o zainteresowanie, to jest ogromne. We Wrocławiu nie ma już biletów. Wtorkowy mecz w Hali Stulecia zobaczy komplet publiczności (ponad 6 tys. fanów). Prezes cieszy się, że najważniejsze spotkania w końcu odbędą się z udziałem publiczności. Dwa sezony temu przerwano rozgrywki z powodu COVID-19, a rok temu w ostrowskiej "bańce" teoretycznie grano przy pustych trybunach.

Piesiewicz liczy też na rekordowe wskaźniki przed telewizorami. - Półfinały to ok. 70 tys. widzów. Finały? Mam nadzieję, że przebijemy te ubiegłoroczne, gdzie było ponad 100 tys. widzów - przyznał.

Prezes zdradził też, na jakie nagrody pieniężne mogą liczyć medaliści Energa Basket Ligi w sezonie 2021/ 2022. - Mistrz Polski dostanie 300 tys. zł, wicemistrz 200 tys. zł., a brązowi medaliści 100 tys. zł - zakończył.

Walka o mistrzostwo Polski rozpocznie się we wtorek 17 maja, a rywalizacja toczyć będzie się do czterech zwycięstw. Dzień później ruszy walka "o brąz" pomiędzy Anwilem Włocławek i Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk (tutaj o medalu zadecyduje dwumecz).

Zobacz także:
"Zazwyczaj się nie denerwuję." Dla niego finały PLK to normalka, ale...
Ważne spotkanie bez Urlepa! Teraz idą po "osiemnastkę"

Źródło artykułu: