Efektowny pościg w finale Suzuki I ligi. Rozgrywający rozstrzygnął losy meczu

WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Marcin Nowakowski
WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Marcin Nowakowski

Po dwóch dość jednostronnych meczach doczekaliśmy się widowiska godnego finału Suzuki I ligi. Koszykarze Rawlplug Sokoła Łańcut wygrali w Wałbrzychu z Górnikiem Trans.eu 75:73 i w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą 2:1.

Górnik Trans.eu Wałbrzych podobnie jak w drugim meczu musiał sobie radzić bez kontuzjowanego Huberta Pabiana. Goście próbowali wykorzystać stratę najlepszego strzelca, ale również istotnego podkoszowego rywali. Sześć punktów zdobył Przemysław Wrona, a Rawlplug Sokół prowadził 6:2. Jeszcze w pierwszej kwarcie gospodarze uzyskali przewagę (20:15), ale od tego momentu stracili 11 "oczek" z rzędu.

W drugiej kwarcie gospodarze znaleźli się w trudnej sytuacji. Goście wypracowali 14 punktów przewagi, a po 20 minutach prowadzili niewiele niżej (44:31). Rawlplug Sokół nie odzyskał skuteczności w rzutach z dystansu (4/16), ale trafił 12/17 prób za dwa punkty i był bezbłędny w rzutach wolnych. W drugiej części przyjezdni dołożyli 31 punktów. Górnik Trans.eu jednak był jeszcze bardziej nieskuteczny (4/14 za trzy i 13/24 z rzutów wolnych).

Mimo wszystko po zmianie stron Górnik Trans.eu ruszył w efektowny pościg. Trzecią kwartę miejscowi wygrali 27:17. Po trafieniu Piotra Niedźwiedzkiego przegrywali 56:58, a po 30 minutach było 58:61. W decydującej odsłonie gospodarze prowadzili 69:66, ale chwilę później piąte przewinienie popełnił Niedźwiedzki (14 punktów). Końcówka to wojna nerwów, w której więcej było błędów niż skutecznych akcji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nadal zachwycił kibiców. To trzeba zobaczyć!

O losach tak zaciętego meczu decydowały indywidualności. Cztery ze swoich 10 punktów zdobył Krzysztof Jakóbczyk i Górnik Trans.eu prowadził 73:70. Pięcioma "oczkami" odpowiedział Marcin Nowakowski i to on rozstrzygnął losy spotkania. Łącznie miał 15 punktów (6/14 z gry), dziewięć asyst i siedem zbiórek.

W ostatniej akcji do dogrywki mógł doprowadzić Jan Malesa, ale to nie był jego dzień (0/6 z gry i 7/10 z rzutów wolnych). Górnik Trans.eu miał najlepszego strzelca meczu, bo 16 punktów (7/19) zdobył Marcin Dymała. To jednak Rawlplug Sokół jest krok od historycznego sukcesu, jakim byłby tryumf w Suzuki I lidze. Czwarty mecz odbędzie się w niedzielę o 18:00 również w Wałbrzychu.

Finał Suzuki I ligi:

Górnik Trans.eu Wałbrzych - Rawlplug Sokół Łańcut 73:75 (20:21, 11:23, 27:17, 15:14)

Górnik Trans.eu: Dymała 16, Niedźwiedzki 14, Jakóbczyk 10, Durski 9, Cechniak 8, Malesa 7, Zywert 7, Kruszczyński 2, Ratajczak 0.

Rawlplug Sokół: Nowakowski 15, Wrona 13, Bręk 11, Załucki 11, Pisarczyk 10, Szczypiński 6, Lis 5, Struski 4.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2-1 dla Rawlplug Sokoła

Zobacz także: Kto trenerem Enea Zastalu BC Zielona Góra? Jest decyzja
Przymierzył jak jego idol. Ten szalony rzut zmienił wszystko

Komentarze (0)