Co za popis! Niewiarygodny występ w lidze WNBA

PAP/EPA / Na zdjęciu: Sabrina Ionescu (z prawej)
PAP/EPA / Na zdjęciu: Sabrina Ionescu (z prawej)

To był występ, który na zawsze zapisze się w kartach historii amerykańskiej ligi WNBA. Koszykarska Sabrina Ionescu dokonała rzeczy, której do tej pory nie udało się żadnej innej zawodniczce tej ligi.

31 punktów, 13 zbiórek i 10 asyst, czyli popularne triple-double skompletowała Sabrina Ionescu w meczu jej New York Liberty z Las Vegas Aces (116:107).

To jednak nie było zwyczajne triple-double, bo pierwsze takie, gdzie zawodniczce udało się przekroczyć granicę 30 punktów. Ionescu wykorzystała 10 z 13 rzutów z gry, w tym 7 z 8 prób z dystansu.

Dla Ionescu, zawodniczki która w grudniu będzie obchodzić 25. urodziny, to trzecie triple-double w karierze, dzięki czemu zrównała się z dotychczasową rekordzistką pod tym względem Candace Parker.

- Po prostu staram się być jak najlepsza za każdym razem, gdy wychodzę na parkiet - przyznała w pomeczowym wywiadzie. - Staram się uczyć z każdej sytuacji, w jakich się znalazłam.

Łącznie w historii WNBA triple-double odnotowano 16 razy (14 w sezonie zasadniczym, dwa w fazie play-off). Autorką pierwszego była w 1999 roku Sheryl Swoopes.

Zobacz także:
Mamy ćwierćfinał mistrzostw świata! Młody Polak skradł show
Ujawniamy datę startu sezonu! Zaskakujący termin

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Komentarze (2)
avatar
kristobal
7.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a drugie triple-double jest bodajże autorstwa śp. Margo Dydek (dwucyfrowe punkty, zbiórki i bloki) 
avatar
TGIF
7.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ktoś jeszcze zastanawia się, dlaczego WNBA nie jest tak popularne jak NBA? :-)