Leśne Wilki wyrzucają ze stada

Wietrzenie składu w Minnesocie. Pierwszym graczem, który pożegnał się z miastem i klubem został obrońca Chucky Atkins. W jego ślady pójdzie także Mark Blount.

Władze Leśnych Wilków na kilka dni przed obozem przygotowawczym odchudzają skład. Drużynę opuścił Chucky Atkins. Rozstanie z doświadczonym obrońcą jest zrozumiałe. W składzie Minnesoty jest już kilku graczy na jego pozycję. Klub zapłacił zawodnikowi 760 tysięcy dolarów.

Generalny menadżer próbował wymienić Atkinsa na innego zawodnika, ale nie udało mu się to. Zwalniając koszykarza T-Wolves zaoszczędzili 2,7 miliona dolarów (kontrakt opiewał na kwotę 3,5 miliona, ale był w większości niegwarantowany - przyp. red.).

Atkins członkiem Leśnych Wilków był przez kilka miesięcy. Trafił tam w czerwcu w ramach transakcji z Oklahoma City Thunder.

Zielone światło dla Blounta

Drugi najlepiej opłacany gracz Minnesoty (7,962 miliona w 2009/10 - przyp. red.) nie jest mile widziany w drużynie. Władze klubu pozwoliły agentowi Marka Blounta na szukanie zainteresowanego jego usługami. W grę wchodzi jedynie trade.

Blount został sprowadzony do Timberwolves w sierpniu z Heat. W przeciwnym kierunku podążył Quentin Richardson. 33-letni center na Florydzie spędził ostatnie dwa sezony. David Kahn sprowadził go tylko dlatego, że liczył na to, że znajdą się chętni na Blounta. Generalny menadżer T-Wolves przeliczył się, stąd pozwolenie dla agenta koszykarza na szukanie nowego miejsca pracy.

Na razie w grę wchodzi wymiana, ale jeśli Markowi Bartlesteinowi nie uda się to, wówczas kontrakt zostanie wykupiony.

Komentarze (0)