Przed rozpoczęciem turnieju zapewne nawet najwięksi optymiści nie spodziewali się, że Polacy będą walczyli o medal mistrzostw Europy. Podopieczni Igora Milicicia wciąż mają szansę na brąz (mecz o trzecie miejsce z Niemcami odbędzie w niedzielę o 17:15). Wcześniej kadra wielokrotnie była krytykowana, ale na EuroBaskecie jest zupełnie inaczej.
Tym samym nie dziwią pytania o przyszłość selekcjonera. Na sobotniej konferencji prasowej, na której ogłoszono organizację EuroBasketu 2025 w Polsce, prezes PZKosz Radosław Piesiewicz podkreślił, że trener Igor Milicić wywiązał się z postawionych przed nim zadań. Zabrał także głos ws. jego przyszłości.
- Jeśli otrzyma propozycję z klubu euroligowego, to może być lekki problem z dalszym prowadzeniem polskiej kadry. Daliśmy mu szansę i tę szansę wykorzystał. Jeśli będzie miał propozycję, to nie będziemy stawać mu na ścieżce jego rozwoju - powiedział prezes PZKosz.
Na pewno rozmowy dotyczące przyszłości selekcjonera będą miały miejsce po zakończeniu mistrzostw Europy. Piesiewicz poinformował, że Milicić ma ważny kontrakt z polską kadrą do końca 2023 roku.
Czytaj także:
"Drużyna gra niewiarygodne mistrzostwa". Niemcy potrzebują wygranej z Polską
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz wybierał się na trudną rozmowę z Milikiem. Ale napastnik go ubiegł!