"Boom" na koszykówkę w Polsce. Ten ośrodek jest tego przykładem

Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz/BM Stal / Na zdjęciu: akademia Arged BM Stali Ostrów
Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz/BM Stal / Na zdjęciu: akademia Arged BM Stali Ostrów

Cała Polska żyła ostatnio występami naszych koszykarzy podczas EuroBasketu. Czy zapanuje moda na koszykówkę? W tym ośrodku na brak chętnych się nie narzeka. - Zainteresowanie było spore, teraz jest jeszcze większe - mówi nam prezes klubu.

BM Stal Ostrów Wielkopolski ma na swoim koncie już wszystkie kolory medali mistrzostw Polski, występy w Lidze Mistrzów i wicemistrzostwo Pucharu Europy FIBA. Klub mocno zaangażował się też w szkolenie młodzieży.

Kadra Polski na wrześniowym EuroBaskecie zajęła czwarte miejsce, co jest najlepszym wynikiem w historii od 51 lat. Sympatycy koszykówki liczą, że spotęguje to popularność tej wciąż niedocenianej u nas dyscypliny.

Czy faktycznie tak będzie? - Zainteresowanie w Ostrowie Wielkopolskim było spore od wielu lat, bo to miasto koszykówki, a teraz jest jeszcze większe - mówi nam prezes klubu oraz założyciel akademii BM Stal Bartosz Karasiński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek

Ta działa od 2015 roku i systematycznie się powiększa. Liczy już ponad 300 uczestników. Trenują w niej dzieci od 18. miesiąca życia. Dziewczynki, chłopcy i młodzież do lat 19.

- Zamysł jest taki, żeby nie ściągać zawodników z Polski, jak robi się to w niektórych klubach, tylko żeby nasz klub reprezentowały zawodniczki i zawodnicy z Ostrowa i regionu - podkreśla Karasiński.

Główna baza akademii BM Stal mieści się w Ostrowie Wielkopolskim, ale szkółka funkcjonuje też w pobliskich miejscowościach, takich jak: Ostrzeszów, Odolanów, Przygodzice, Sieroszewice czy Skalmierzyce. - Chcemy, aby takie koszykarskie punkty były na mapie w obrębie 50-60 km od Ostrowa - mówi Karasiński.

Akademia współpracuje ze szkolnymi drużynami w mieście, wspiera ją miasto, spółka PZU, firmy sponsorujące także ekstraklasową drużynę oraz od niedawna Polski Koncert Naftowy Orlen, który został jej sponsorem tytularnym.

- Pozyskanie tak renomowanej firmy do współpracy jest dla nas dużym zaszczytem i wyróżnieniem. To jednocześnie najlepsze potwierdzenie, że projekt funkcjonowania naszej akademii to strzał w dziesiątkę - mówił niedawno w rozmowie z naszym portalem Bartosz Karasiński.

 - Cały czas chcemy rozwijać naszą akademię. Teraz po pozyskaniu sponsora tytularnego w postaci PKN Orlen będziemy mogli realizować kolejne nasze plany i cele. Wszystko po to, żeby dzieci i młodzież z Ostrowa Wielkopolskiego oraz regionu miały optymalne warunki do rozwoju swojej koszykarskiej pasji - dodawał Karasiński.

Zawodnicy trenujący w akademii mają możliwość występów również w seniorskich rozgrywkach na szczeblu III i II ligi czy nawet ekstraklasy. Zespół w kategorii U17 prowadzony przez trenera Kasper Smektała w sezonie 2022/2023 zadebiutuje też na arenie międzynarodowej w Central European Youth Basketball League.

Proces jest długofalowy, ale zaczynając u podstaw, "Stalówka" ma szansę wychować nowe koszykarskie talenty. - Chętnych jest bardzo dużo, a to cieszy i buduje. My nie skreślamy nikogo, drzwi na treningi są otwarte dla każdego - mówił jakimś czas temu w rozmowie z naszym portalem trener najstarszych grup, Kasper Smektała.

- W Ostrowie Wielkopolskim i regionie mamy prawdziwy boom na koszykówkę - podkreśla Karasiński.

Jak wyliczył portal sportsbrowser, koszykówka jest aktualnie trzecim najpopularniejszym sportem na świecie, ustępując tylko krykietowi i piłce nożnej. Czy ma szansę być uznaną dyscypliną także w Polsce? Cieszy fakt, że coraz więcej dzieci i młodzieży, decyduje się rozpocząć z nią swoją przygodę. - W młodości trzeba nauczyć się kochać koszykówkę. Później wszystko przychodzi łatwo - mówił w dokumencie "Michael Jordan na Maxa" sam sześciokrotny mistrz NBA.

Czytaj także: Marcin Gortat: To historyczny wyczyn. Czapki z głów

Komentarze (1)
avatar
Ires
21.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No tak. Najpierw każdy chciał być Pudzianowskim, potem każdy chciał być Lewandowskim a teraz każdy chce być Ponitką. Młodzi, nie dajcie się zwieść krzywej rzeczywistości przedstawianej przez me Czytaj całość