Jeremy Sochan zaliczył efektowny wsad. Spurs zakończyli pre-season

Getty Images / Alex Bierens  / Na zdjęciu: Jeremy Sochan
Getty Images / Alex Bierens / Na zdjęciu: Jeremy Sochan

San Antonio Spurs w czwartek oficjalnie zakończyli pre-season. Drużyna z Teksasu w swoim ostatnim meczu kontrolnym zmierzyła się z Oklahoma City Thunder. Jeremy Sochan znów pojawił się w pierwszej piątce.

Już po raz trzeci z rzędu. Polak tym razem spędził na parkiecie 22 minuty, w trakcie których zapisał przy swoim nazwisku sześć punktów, siedem zbiórek (cztery w ataku), przechwyt, stratę oraz trzy faule.

Jeremy Sochan pod koniec drugiej kwarty zanotował efektowny wsad. Był ponadto aktywny pod atakowanym koszem, o czym świadczą wspomniane cztery ofensywne zbiórki. Grał także w końcówce spotkania.

Skrzydłowy, wybrany z dziewiątym numerem w drafcie, wciąż ma jednak problemy z celnością. 19-latek oddał tym razem siedem prób, z których trafił trzy (3/5 za dwa, 0/2 za trzy). Przestrzelił również wszystkie cztery rzuty wolne.

ZOBACZ WIDEO: Transfer Pudzianowskiego, dwa zestawienia KSW 76, FEN wraca z PPV

San Antonio Spurs w swoim ostatnim meczu kontrolnym przed startem sezonu 2022/2023 musieli uznać wyższość Oklahoma City Thunder. Goście triumfowali w Teksasie 118:112, a 21 punktów rzucił dla nich debiutujący w NBA, wybrany z dwunastym numerem w tegorocznym drafcie Jalen Williams.

Spurs w całym meczu trafili zaledwie 5 na 26 oddanych rzutów za trzy, popełnili też 19 strat. Joshua Primo wywalczył 23 "oczka", a Keldon Johnson uzbierał 19 punktów. Thunder zakończyli pre-season z bilansem 5-1, a Spurs 1-4.

Drużyna Sochana sezon zasadniczy rozpocznie w nocy z 19 na 20 października czasu polskiego meczem z Charlotte Hornets.

Chociaż był to jeszcze tylko sparing, Ja Morant pokazał, co potrafi. Gwiazdor Memphis Grizzlies zdobył w czwartek aż 31 punktów i osiem zbiórek, a jego drużyna pokonała Detroit Pistons 126:111. Grizzlies triumfowali pomimo faktu, że wybitnie nie szło im w rzutach z dystansu (7/32).

Wyniki:

Detroit Pistons - Memphis Grizzlies 111:126 (17:31, 36:29, 35:35, 23:31)
(Bey 17, Stewart 16, Cunningham 15 - Morant 31, Bane 16, Clarke 16)

San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 112:118 (31:26, 31:36, 29:27, 21:29)
(Primo 23, Johnson 19, Vassell 18 - Jal. Williams 21, Giddey 18, Mann 17)

Czytaj także: Grają wybornie, wszyscy ich chwalą. Są kolejne świetne wieści

Źródło artykułu: