Sochan nie zagra w meczu NBA. Taki jest powód

Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: Jeremy Sochan
Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: Jeremy Sochan

San Antonio Spurs w niedzielę trzeci raz w tym sezonie zmierzy się z Minnesotą Timberwolves. Tym razem zespół Gregga Popovicha będzie musiał radzić sobie bez Jeremy'ego Sochana, który ma objawy "podobne do grypy".

Po czerwcowym drafcie, w którym Jeremy Sochan został wybrany przez San Antonio Spurs z dziewiątym numerem zainteresowanie National Basketball Association (NBA) wzrosło. Nic dziwnego, bo Polak jest ważną częścią ekipy ze stanu Teksas.

W bieżącym sezonie zagrał w sześciu dotychczasowych spotkaniach. Wszystkie rozpoczynał w pierwszej "piątce". Bilans Ostrog wygląda naprawdę dobrze, ponieważ na swoim koncie mają już cztery zwycięstwa.

Trener Gregg Popovich nie będzie mógł jednak liczyć na niego w nadchodzącym starciu przeciwko Minnesocie Timberwolves. Tamtejsi dziennikarze informują, że Jeremy'ego Sochana zabraknie w niedzielnym meczu, bowiem ma objawy podobne do grypy.

"Dobre wieści są takie, że Sochan ma negatywny wynik testu na COVID-19" - napisał Tom Orsborn z portalu "San Antonio Express News" w mediach społecznościowych. Lista nieobecnych w San Antonio Spurs jest jeszcze dłuższa.

Gregg Popovich nie będzie mógł skorzystać także z Devina Vassella oraz Josha Richardsona. Trzeba liczyć, że Polak wyzdrowieje do kolejnego spotkania Ostrog,, które odbędzie się 3 listopada. Zagrają wtedy z Toronto Raptors.

Zobacz też:
Niedźwiedź budzi się ze snu? W końcu daje Legii potrzebne liczby
Spójnia mocno ułatwiła zadanie Treflowi. Aż 15 spudłowanych rzutów wolnych stargardzian

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siatkarz romantyk. Taką niespodziankę sprawił partnerce

Źródło artykułu: