- Rozegraliśmy 12 spotkań kontrolnych z czego wygraliśmy osiem. Porażki przytrafiły nam się głównie na początku przygotowań, co nie może dziwić. Staraliśmy się tak ułożyć plan pracy, żeby forma przyszła już na turniej we Włocławku, gdzie nasza gra nie była najgorsza - przyznał Eugeniusz Kijewski.
- Wszystkie mecze, które wygraliśmy, wygraliśmy dobrą obroną. Zespół, który zbudowaliśmy był właśnie konstruowany, żeby drużyna broniła lepiej. I myślę, że w meczach sparingowych zawodnicy realizowali założenia w 80-90 procentach - dodał trener PBG Basket.
W sobotę w pierwszym meczu sezonu poznaniacy zmierzą się z Kotwicą Kołobrzeg. - Wszyscy czekamy już na to spotkanie. Z meczu na mecz graliśmy coraz lepiej, a na turnieju we Włocławku pokazaliśmy, że potrafimy walczyć i wygrywać z drużynami, które w ubiegłym sezonie były od nas zdecydowanie lepsze - powiedział Wojciech Szawarski, kapitan poznańskiej drużyny.
Na kilka dni przed rozpoczęciem rozgrywek do drużyny, na dwutygodniowy okres próbny, dołączył 26-letni środkowy Peter Cipriano. - To bardzo dobry obrońca, ma wzmocnić naszą drużynę w walce o zbiórki. Nie jest wybitnym strzelcem, ale może spełniać bardzo ważną rolę w defensywie - ocenił zawodnika Kijewski. - Tego zawodnika bardzo polecał na Joe McNaull - dodał.
Na prezentacji zespołu trener i działacze mówili jednak, że skład jest już zamknięty. Co zmieniło się od tego czasu? - Na ok. 10 dni straciliśmy Kądraciuka, na lekki uraz narzeka także Bartosz, więc chcemy mieć jakieś zabezpieczenie. Gramy trzy mecze co trzy dni i mając dwóch zawodników może być nam trudno. Jeśli Cipriano się sprawdzi, zostanie z nami na dłużej - przyznał trener.
Czy to ostatnie wzmocnienie zespołu? - Na chwilę obecną tak. Kontraktować można jednak do 15 lutego i nie można wykluczyć, że jeszcze będą jakieś transfery. To również zależy od możliwości finansowych - powiedział Adam Bekier, prezes zarządu klubu.