- Chcemy w oparciu o zespół koszykarzy stworzyć produkt wysokiej jakości, nie zamierzamy zamykać się jedynie w hali sportowej, ale wyjść też poza nią. Nie jesteśmy potentatem finansowym jak Asseco Prokom Gdynia, ale mam nadzieję, że przygoda Stali w ekstraklasie potrwa dłużej niż jeden sezon - mówi Jacek Faraś, prezes SSA "Stal".
Włodarze spółki mają zabezpieczony minimalny budżet na sezon 2009/2010. Przypomnijmy, że jest to kwota 2 milionów złotych ustanowiona przez Polski Związek Koszykówki. Ponad połowę tej sumy przekazały władze miasta Stalowa Wola. 500-600 tysięcy pochodzi z firmy Wodex, która wspólnie z klubem Stal utworzyła sportową spółkę. Brakująca kwota kilkuset tysięcy to zabezpieczenia kredytowe.
Sponsorem beniaminka ekstraklasy są także jego fani. Dotychczas sprzedanych zostało 500 karnetów na pojedynki Stali we własnej hali. Włodarze spółki mają nadzieję, że podczas rozgrywek ligowych kibice drużyny będą licznie zasiadać na trybunach. Czy tak będzie pokaże już mecz, który Stal rozegra w najbliższą sobotę. Do Stalowej Woli na inaugurację ligi przyjedzie zespół PGE Turowa Zgorzelec.