To był nokaut! Celtics znów lepsi od Nets - 43 punkty różnicy

Getty Images / Maddie Meyer / Robert Williams III
Getty Images / Maddie Meyer / Robert Williams III

Boston Celtics udowadniają, że są jedną z najlepszych drużyn w NBA. Przekonali się o tym w środę Brooklyn Nets, których ekipa z Bostonu rozniosła aż 139:96.

To był nokaut. Drużyna z Massachusetts po raz trzeci w tym sezonie spotkała się z Brooklyn Nets i odniosła trzecie zwycięstwo. Goście bez kontuzjowanego Kevina Duranta tym razem kompletnie sobie nie poradzili.

Nets przyjeżdżając do Bostonu mieli na swoim koncie dwa sukcesy z rzędu, ale Celtics brutalnie tę serię przerwali, wygrywając u siebie aż 139:96. Już pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 46:16 na korzyść Bostończyków i wręcz ustawiła cały mecz.

Trener Joe Mazzulla nie musiał eksploatować swoich liderów. Jayson Tatum w 29 minut, które spędził na parkiecie, rzucił 31 punktów i zebrał dziewięć piłek, trafiając 12 na 19 oddanych rzutów z pola, w tym 7 na 12 za trzy. Jaylen Brown uzbierał 26 "oczek".

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

- Są głodni zwycięstw. Cały czas siedzi w nich to, co stało się w zeszłym roku - mówił podkoszowy Robert Williams o Tatumie i Brownie, nawiązując do ostatnich Finałów NBA, w których Celtics musieli uznać wyższość Warriors, przegrywając 2-4.

Gospodarze w środę w całym meczu umieścili w koszu aż 26 na 54 wykonane próby zza łuku i popełnili tylko 10 strat. Nets uzyskali 41-proc. skuteczności w rzutach z gry (36/88), zdecydowanie przegrali też walkę na tablicach (32-57 w zbiórkach). Celtics odnieśli 37. triumf w sezonie, Nets doznali 20. porażki.

Stephen Curry rzucił 29 punktów, miał też 10 asyst, ale nie otrzymał odpowiedniego wsparcia od innych zawodników, a Golden State Warriors znów zawiedli na wyjeździe, doznając już dziewiętnastej porażki na obcym terenie w tym sezonie.

Minnesota Timberwolves w środę pokonali mistrzów NBA po dogrywce 119:114. Kluczowe rzeczy w dodatkowej odsłonie robił Anthony Edwards, który po tym, jak D'Angelo Russell musiał opuścić parkiet z powodu sześciu fauli, wziął na własne barki odpowiedzialność za wynik meczu.

- Potrzebowaliśmy tego - mówił o impulsie, który dał Edwards, trener Chris Finch. - Dobrze było widzieć go atakującego w ten sposób kosz - dodawał w rozmowie z mediami szkoleniowiec Timberwolves. Edwards wywalczył 27 "oczek".

Timberwolves w czwartej kwarcie odrobili 11 punktów straty. Co ciekawe, to była dziewiąta wyjazdowa dogrywka z rzędu, którą Warriors przegrali.

O ile Curry nie stanął w środę na wysokości zadania, zrobił to Damian Lillard. Gwiazdor drużyny ze stanu Oregon poprowadził swoją ekipę do triumfu nad Memphis Grizzlies 122:112, rzucając aż 42 punkty. Lillard miał ponadto osiem zbiórek o 10 asyst, a jego Blazers (bilans 25-26) wciąż są w walce o turniej play-in.

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Orlando Magic 105:94 (37:23, 19:30, 26:25, 23:16)
(Embiid 28, Harden 26, Harris 16 - Fultz 18, F. Wagner 13, Banchero 13)

Memphis Grizzlies - Portland Trail Blazers 112:122 (32:26, 25:26, 33:32, 22:38)
(Morant 32, Jackson Jr. 18, Bane 17 - Lillard 42, Simons 26, Grant 18)

Boston Celtics - Brooklyn Nets 139:96 (46:16, 33:29, 31:27, 29:24)
(Tatum 31, Brown 26, Williams 16 - Irving 20, Thomas 19, Harris 12)

Houston Rockets - Oklahoma City Thunder 112:106 (34:25, 33:33, 17:28, 28:20)
(Gordon 25, Eason 20, Martin Jr. 18 - Gilgeous-Alexander 24, Giddey 20, Mann 18)

Minnesota Timberwolves - Golden State Warriors 119:114 po dogrywce (32:34, 30:37, 20:22, 28:17, 9:4)
(Russell 29, Edwards 27, Reid 24 - Curry 29, Poole 18, Wiggins 16)

San Antonio Spurs - Sacramento Kings 109:119 (31:30, 23:31, 30:28, 25:30)
(Branham 22, Richardson 19, Johnson 18, Poeltl 18 - Sabonis 34, Fox 31, Monk 22)

Utah Jazz - Toronto Raptors 131:128 (31:25, 34:35, 31:32, 35:36)
(Markkanen 28, Clarkson 23, Conley 19 - VanVleet 34, Siakam 21, Trent Jr. 20)

Phoenix Suns - Atlanta Hawks 100:132 (23:26, 24:40, 20:36, 33:30)
(Bridges 23, Ayton 20, Sarić 11 - Murray 21, Young 20, Bogdanović 18)

Detroit Pistons - Washington Wizards przełożony

Czytaj także:
Aaron Cel: Łatwiej walczyć o złoto niż o utrzymanie [WYWIAD]

Co działo się w Paryżu. Tak wyglądał dzień z NBA

Komentarze (1)
avatar
xxxxx1973
2.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Wy naprawdę nie sprawdzacie co wstawiacie na neta? Czy aż takie dobre tabletki bierzecie rano że wszystko wam jedno co piszecie??? Czytaj całość