Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Kryzys mistrza? Czwarta porażka w piątym meczu. Andrzej Mazurczak "zatańczył" z triple-double

Rewelacyjny mecz w Orbicie w wykonaniu Kinga! Szczecinianie ograli Śląsk Wrocław 78:66, w pełni kontrolując spotkanie w 4. kwarcie. Bliski triple-double był Andrzej Mazurczak. Rozgrywający Kinga miał 14 punktów, 9 asyst, 9 zbiórek i 4 przechwyty!

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
WKS Śląsk Wrocław - King Szczecin PAP / Maciej Kulczyński / WKS Śląsk Wrocław - King Szczecin
Bez swojej gwiazdy Jeremiaha Martina WKS Śląsk nie był w stanie pokonać w hali Orbita bardzo solidnego w tym sezonie Kinga Szczecin. Goście wygrali we Wrocławiu 78:66, momentami grając koncertową koszykówkę! Świetnie zaprezentował się Andrzej Mazurczak, który zanotował doskonałą linijkę statystyczną. Rozgrywający zapisał przy swoim nazwisku 14 punktów, 9 asyst, 9 zbiórek, 4 przechwyty i jeden blok. Na jego tle blado wypadł Łukasz Kolenda, który zdobył 10 punktów, ale przy słabej skuteczności (3/10 z gry) i miał tylko jedną asystę przy 5 stratach...

W pierwszej połowie kwarty otwarcia zarysowała się wyraźna przewaga gospodarzy. Zespół Andreja Urlepa zaczął od mocnego uderzenia i prowadzenia 18:11. Warto dodać, że aż jedenaście z nich zdobył świetny w tej części Aleksander Dziewa. Efekt tego był taki, że trener Arkadiusz Miłoszewski już po pięciu minutach poprosił o pierwszą przerwę na żądanie. Ta podziałała, bo jego podopieczni wzięli się do pracy i sukcesywnie odrabiali straty.

W drugiej kwarcie gospodarze znów opanowali boiskowe wydarzenia i sukcesywnie odskakiwali szczecinianom, którzy raz po raz pudłowali z dystansu (1/14 w pierwszej połowie). WKS Śląsk wyglądał jednak w tym elemencie tylko delikatnie lepiej (3/11 do przerwy). Wobec słabej skuteczności z dystansu, King pod koniec drugiej kwarty szukał innych rozwiązań i to okazało się słuszne.

Na granie do kosza decydowali się Zac Cuthbertson, Filip Matczak i Kacper Borowski, po którego akcji 2+1 był remis po 38. Ostatecznie to jednak gospodarze prowadzili po dwudziestu minutach, ale tylko 40:38. Po zmianie stron do ataku ruszyli goście. Na "dzień dobry" zza łuku trafił Andrzej Mazurczak, który później doskonale obsłużył pod koszem Phila Fayne'a i w kontrataku - podaniem bez patrzenia - Cuthbertsona, dzięki czemu King prowadził 45:40.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

Pierwsze punkty w trzeciej kwarcie wrocławianie zdobyli dopiero po ponad czterech minutach, gdy ciężar gry ponownie wziął na siebie Dziewa. Ta część była jednak bardzo zła w wykonaniu zawodników Andreja Urlepa. Podopieczni słoweńskiego szkoleniowca zdobyli w tej części tylko 12 punktów, totalnie nie mogąc złapać właściwego rytmu w ataku. To z kolei nie było problemem Kinga, który przed ostatnią ćwiartką prowadził 59:52.

Wrocławianie nieźle zaczęli tę część, ale nie trwało to długo. Po 35 minutach spotkania było już bowiem 68:56 dla gości. Śląsk - kolokwialnie mówiąc - bił głową w mur, a spokojnie i przede wszystkim bardzo dokładnie grający szczecinianie punktowali miejscowych raz po raz. I taki stan utrzymał się do samego końca. Przysłowiowym gwoździem dla miejscowych był wsad z młynkiem wykonany przez Fayne'a, po którym King prowadził już 76:60!

Ostatecznie goście triumfowali we Wrocławiu 78:66, bo na sam koniec, przy rozstrzygniętym już wyniku, dwie trójki trafił jeszcze Jakub Nizioł. Był to jednak bardzo słaby mecz Śląska, który w ostatnich tygodniach wygląda bardzo słabo w Energa Basket Lidze. Była to już czwarta porażka wrocławian w ostatnich pięciu meczach, za to King jest na przeciwnym biegunie.

Gracze trenera Miłoszewskiego w ostatnich tygodniach ulegli tylko w Ostrowie Wielkopolskim po dogrywce miejscowej Stali, a tak kroczą od wygranej do wygranej, wliczając w to również rozgrywki ENBL, gdzie są jedyną niepokonaną drużyną w stawce 15 ekip.

WKS Śląsk Wrocław - King Szczecin 66:78 (27:18, 13:20, 12:21, 14:19)

WKS Śląsk: Aleksander Dziewa 21, Jakub Nizioł 13, Łukasz Kolenda 10, Daniel Gołębiowski 8, Justin Bibbs 5, Artsiom Parakhouski 5, Serhii Pavlov 4, Conor Morgan 0, Aleksander Wiśniewski 0.

King: Filip Matczak 19, Andrzej Mazurczak 14, Zac Cuthbertson 12, Phil Fayne 10, Bryce Brown 8, Kacper Borowski 6, Tony Meier 6, Mateusz Kostrzewski 3.

Energa Basket Liga 2022/2023

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 23 18 5 2000 1818 41
2 King Szczecin 24 17 7 2066 1957 41
3 BM Stal Ostrów Wielkopolski 23 16 7 1994 1839 39
4 Trefl Sopot 23 16 7 1940 1856 39
5 Legia Warszawa 24 15 9 1960 1898 39
6 Enea Zastal BC Zielona Góra 24 14 10 2054 1998 38
7 PGE Spójnia Stargard 24 14 10 1979 1931 38
8 Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 24 13 11 1849 1771 37
9 Anwil Włocławek 24 12 12 1989 1934 36
10 MKS Dąbrowa Górnicza 23 9 14 1960 2037 32
11 Rawlplug Sokół Łańcut 24 8 16 1814 1921 32
12 Polski Cukier Start Lublin 24 8 16 1896 2023 32
13 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 24 8 16 2032 2181 32
14 Suzuki Arka Gdynia 23 8 15 1874 1955 31
15 Tauron GTK Gliwice 23 8 15 1764 1867 31
16 Arriva Twarde Pierniki Toruń 24 5 19 1919 2104 29

Czytaj także:
Zastal mocny na finiszu, ważny triumf >>
Czyste szaleństwo! W takich okolicznościach rozstrzygnął się mecz w polskiej lidze >>

Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.

Czy WKS Śląsk obroni mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Armia Obca Wschód Zgłoś komentarz
    Istnieje teoria, że oprócz trudności kadrowych Śląsk ma problem z trenerem. W tym sensie. że Urlep ma swoje lata i nie daje rady panować nad zespołem przez cały sezon z jednakową
    Czytaj całość
    intensywnością. Ma okresy zmęczenia i zespół to odczuwa. Jak to się pechowo połączy z plagą kontuzji to Śląsk cierpi i gra słabiej.
    • peyo Zgłoś komentarz
      Karma wraca nawet Pusica wam nie pomoże obyście go kupili i.... kontuzja. To by była sprawiedliwa kara za podkupywanie graczy z Plk z ważna umowa. Bogacze co nie potrafią kupić zawodnika z
      Czytaj całość
      wolnego rynku.
      • labeo7 Zgłoś komentarz
        Śląsk od dłuższego czasu gra bez kluczowych zawodników. Teraz doszedł brak Martina, który stanowi 1/3 siły drużyny. Jeśli skończą się problemy z kontuzjami to obronią mistrzostwo.
        Czytaj całość
        Krótka ławka pokazuje, że konieczne jest wzmocnienie składu. W dzisiejszym meczu zawodnicy ze Szczecina byli wyraźnie lepsi.
        Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
        ×
        Sport na ×