Gryfia w szoku po pierwszej połowie! Powrót Garretta w wielkim stylu

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: William Garrett
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: William Garrett

Legia Warszawa odniosła w Słupsku bardzo pewne i cenne zwycięstwo, pokonując Grupę Sierleccy Czarnych 86:73. Kluczowa była pierwsza połowa, wygrana przez zawodników Wojciecha Kamińskiego aż 57:26!

W pierwszej połowie kibice zgromadzeni w Gryfii przecierali oczy ze zdumienia. W trakcie początkowych dwudziestu minut gospodarze byli bowiem zaledwie tłem dla doskonale dysponowanych w ataku podopiecznych trenera Wojciecha Kamińskiego. Ci już po dwunastu minutach mieli na swoim koncie 37 zdobytych punktów, a po dwóch kwartach ich licznik zatrzymał się na 57!

Podopieczni Mantasa Cesnauskisa stali dosłownie jak wryci i nie mogli znaleźć żadnej odpowiedzi. Prym wśród legionistów wiedli Travis Leslie, Aric Holman i były gracz słupskiej drużyny, Billy Garrett. Na nic nie zdawały się też przerwy brane przez szkoleniowca miejscowych. Po pierwszej połowie goście prowadzili już 57:26, a jeśli chodzi o wskaźnik efektywności (eval), w nim było aż 77-15 dla warszawian!

Po zmianie stron Legia wyraźnie spuściła z tonu, ale jej wygrana ani przez moment nie była zagrożona, bowiem przewaga wypracowana przed przerwą wynosiła przecież 31 punktów. Dzięki temu rozprężeniu gości, Czarni zdołali odrobić większość swoich strat - zwłaszcza w ostatniej odsłonie meczu. Po dwóch kwartach nie dało się wyróżnić żadnego z graczy gospodarzy, ale później było już inaczej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

Przede wszystkim Billy Ivey III pokazał, że jest prawdziwym liderem słupszczan, w głównej mierze mentalnie. W trzeciej i czwartej kwarcie zwłaszcza po nim widać było olbrzymią sportową złość po tragicznej pierwszej połowie. Amerykanin łącznie zapisał na swoim koncie 18 punktów, aż 7 przechwytów, 4 asysty i 3 zbiórki. Mocno wspierał go też De'quon Lake (12 pkt. i 8 zb.).

Z kolei wśród gości cała pierwsza piątka zanotowała dwucyfrowy wynik punktowy. Garrett i Leslie mieli po 17 "oczek", zaś Kyle Vinales i Aric Holman - po 15. Dziesięć dołożył natomiast Dariusz Wyka. Po dłuższej przerwie do gry gotowy był już Grzegorz Kulka. Silny skrzydłowy w dwadzieścia minut uzbierał 5 punktów (wszystkie zdobyte z linii rzutów wolnych) i 8 zbiórek.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - Legia Warszawa 73:86 (18:29, 8:28, 21:16, 26:13)
Czarni:

Billy Ivey III 18, De'quon Lake 12, Jakub Schenk 12, Jakub Musiał 11, David Dileo 9, Paweł Leończyk 9, Shavon Coleman 2, Michał Chyliński 0.

Legia: Billy Garrett 17, Travis Leslie 17, Aric Holman 15, Kyle Vinales 15, Dariusz Wyka 10, Grzegorz Kulka 5, Janis Berzins 4, Grzegorz Kamiński 3, Benjamin Didier-Urbaniak 0, Szymon Kołakowski 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 30 22 8 2540 2344 52
2 King Szczecin 30 22 8 2600 2465 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2584 2426 50
4 Legia Warszawa 30 20 10 2536 2423 50
5 PGE Spójnia Stargard 30 18 12 2510 2462 48
6 Icon Sea Czarni Słupsk 30 17 13 2325 2221 47
7 Anwil Włocławek 30 17 13 2532 2395 47
8 Trefl Sopot 30 17 13 2468 2422 47
9 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 16 14 2561 2522 46
10 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2464 2581 41
11 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 11 19 2292 2398 41
12 MKS Dąbrowa Górnicza 30 11 19 2544 2664 41
13 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2414 2549 41
14 Tauron GTK Gliwice 30 10 20 2377 2516 40
15 Arriva Polski Cukier Toruń 30 9 21 2457 2618 39
16 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 8 22 2538 2736 38

Czytaj także:
Lider wrócił z dalekiej podróży. Kulig i Skele odwrócili losy meczu >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty