W pierwszej połowie kibice zgromadzeni w Gryfii przecierali oczy ze zdumienia. W trakcie początkowych dwudziestu minut gospodarze byli bowiem zaledwie tłem dla doskonale dysponowanych w ataku podopiecznych trenera Wojciecha Kamińskiego. Ci już po dwunastu minutach mieli na swoim koncie 37 zdobytych punktów, a po dwóch kwartach ich licznik zatrzymał się na 57!
Podopieczni Mantasa Cesnauskisa stali dosłownie jak wryci i nie mogli znaleźć żadnej odpowiedzi. Prym wśród legionistów wiedli Travis Leslie, Aric Holman i były gracz słupskiej drużyny, Billy Garrett. Na nic nie zdawały się też przerwy brane przez szkoleniowca miejscowych. Po pierwszej połowie goście prowadzili już 57:26, a jeśli chodzi o wskaźnik efektywności (eval), w nim było aż 77-15 dla warszawian!
Po zmianie stron Legia wyraźnie spuściła z tonu, ale jej wygrana ani przez moment nie była zagrożona, bowiem przewaga wypracowana przed przerwą wynosiła przecież 31 punktów. Dzięki temu rozprężeniu gości, Czarni zdołali odrobić większość swoich strat - zwłaszcza w ostatniej odsłonie meczu. Po dwóch kwartach nie dało się wyróżnić żadnego z graczy gospodarzy, ale później było już inaczej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Przede wszystkim Billy Ivey III pokazał, że jest prawdziwym liderem słupszczan, w głównej mierze mentalnie. W trzeciej i czwartej kwarcie zwłaszcza po nim widać było olbrzymią sportową złość po tragicznej pierwszej połowie. Amerykanin łącznie zapisał na swoim koncie 18 punktów, aż 7 przechwytów, 4 asysty i 3 zbiórki. Mocno wspierał go też De'quon Lake (12 pkt. i 8 zb.).
Z kolei wśród gości cała pierwsza piątka zanotowała dwucyfrowy wynik punktowy. Garrett i Leslie mieli po 17 "oczek", zaś Kyle Vinales i Aric Holman - po 15. Dziesięć dołożył natomiast Dariusz Wyka. Po dłuższej przerwie do gry gotowy był już Grzegorz Kulka. Silny skrzydłowy w dwadzieścia minut uzbierał 5 punktów (wszystkie zdobyte z linii rzutów wolnych) i 8 zbiórek.
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - Legia Warszawa 73:86 (18:29, 8:28, 21:16, 26:13)
Czarni:
Billy Ivey III 18, De'quon Lake 12, Jakub Schenk 12, Jakub Musiał 11, David Dileo 9, Paweł Leończyk 9, Shavon Coleman 2, Michał Chyliński 0.
Legia: Billy Garrett 17, Travis Leslie 17, Aric Holman 15, Kyle Vinales 15, Dariusz Wyka 10, Grzegorz Kulka 5, Janis Berzins 4, Grzegorz Kamiński 3, Benjamin Didier-Urbaniak 0, Szymon Kołakowski 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 22 | 8 | 2540 | 2344 | 52 |
2 | King Szczecin | 30 | 22 | 8 | 2600 | 2465 | 52 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2584 | 2426 | 50 |
4 | Legia Warszawa | 30 | 20 | 10 | 2536 | 2423 | 50 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 18 | 12 | 2510 | 2462 | 48 |
6 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 17 | 13 | 2325 | 2221 | 47 |
7 | Anwil Włocławek | 30 | 17 | 13 | 2532 | 2395 | 47 |
8 | Trefl Sopot | 30 | 17 | 13 | 2468 | 2422 | 47 |
9 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 16 | 14 | 2561 | 2522 | 46 |
10 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2464 | 2581 | 41 |
11 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 11 | 19 | 2292 | 2398 | 41 |
12 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 11 | 19 | 2544 | 2664 | 41 |
13 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2414 | 2549 | 41 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 10 | 20 | 2377 | 2516 | 40 |
15 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 9 | 21 | 2457 | 2618 | 39 |
16 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 8 | 22 | 2538 | 2736 | 38 |
Czytaj także:
Lider wrócił z dalekiej podróży. Kulig i Skele odwrócili losy meczu >>