Wielki powrót. Drużyna Sochana odrobiła 24 punkty straty!

Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: Jeremy Sochan (z lewej) i Ronald Cortes
Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: Jeremy Sochan (z lewej) i Ronald Cortes

San Antonio Spurs potrafią w tym sezonie pozytywnie zaskoczyć. Drużyna z Teksasu właśnie to zrobiła w niedzielny wieczór, pokonując u siebie ekipę Atlanta Hawks 126:118. To był wielki pościg.

Spurs odrobili w tym meczu 24 punkty straty! Jeszcze na początku trzeciej kwarty Hawks prowadzili 85:61. Ale wtedy Teksańczycy ruszyli do ataku.

Kluczowy okazał się zryw, który koszykarze Gregga Popovicha zanotowali w czwartej, decydującej odsłonie. Spurs od wyniku 108:114, doprowadzili do stanu 124:114. Seria 16-0 dobiła Jastrzębie.

- Wszyscy grali dziś świetnie. Cały czas wierzyliśmy w pozytywny wynik, bardzo chcieliśmy wrócić do tego meczu i go wygrać, co się udało - komentował później w rozmowie z mediami świetnie dysponowany Devin Vassell, autor 29 punktów. Tyle samo rzucił Keldon Johnson.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

22-letniego obwodowego Spurs komplementował też trener rywali, Quin Snyder. - Zaczęliśmy atakować Vassella, a on trafiał dosłownie wszystko.. Zyskali dzięki niemu pewność siebie, a później wiadomo już, co się stało - mówił.

Goście trafili tylko 5 na 22 oddane rzuty z pola i na nic zdały się im nawet 22 punkty Dejounte Murraya, który w przeszłości reprezentował barwy Spurs i został ciepło przyjęty przez kibiców. Lider Hawks, Trae Young zdobył zaledwie dziewięć oczek.

- Nie jestem zaskoczony. Nie jestem wstrząśnięty. (Devin) i Keldon włożyli w ten mecz wiele wysiłku. To dwóch młodych facetów, którzy naprawdę chcą być lepsi i się rozwijać. Dla mnie ważne jest, aby pozostać konkurencyjnym, kiedy gramy, a nie być tylko kibicem. Jednak wciąż miło patrzeć na ich postępy. Jak sami powiedzieli, są wdzięczni za to, że pokazałem im drogę i zawsze byłem dla nich dostępny, niezależnie od tego, gdzie jestem dzisiaj - tłumaczył w rozmowie z mediami Murray, nawiązując do swoich występów w Spurs.

Jeremy Sochan ostatnio przez problemy z kolanem spędził na parkiecie tylko osiem minut. Teraz w ogóle się na nim nie pojawił, drużyna z Teksasu nie chciała ryzykować pogłębieniem się urazu i w niedzielę dała mu odpocząć. Spurs odnieśli 19. zwycięstwo w tym sezonie.

Wynik:

San Antonio Spurs - Atlanta Hawks 126:118 (34:40, 27:43, 39:20, 26:15)
(Johnson 29, Vassell 29, Collins 19 - Murray 22, Okongwu 17, Capela 15, Griffin 15)

Czytaj także:
Straszne informacje nt. gwiazdora NBA. Chodzi o zawodnika Chicago Bulls
Michael Jordan ma dosyć. Zaczęły się już rozmowy

Komentarze (0)