O śmierci Willisa Reeda poinformowało stowarzyszenie byłych koszykarzy NBA i klub New York Knicks w mediach społecznościowych.
Według doniesień medialnych, w ostatnim czasie legenda New York Knicks zmagała się z kłopotami z sercem.
W latach 70-tych ubiegłego wieku Reed poprowadził swój zespół do dwóch tytułów mistrzowskich. Grał głównie na pozycji środkowego i aż siedmiokrotnie wystąpił w meczu gwiazd NBA.
Kibice do dzisiaj pamiętają jego heroiczną postawę z decydującego, siódmego meczu o mistrzostwo ligi NBA. 8 maja 1970 roku, mimo naderwania mięśnia uda, Willis Reed wszedł na boisko i zdobył pierwsze punkty dla swojej drużyny.
"Jego gra w tym meczu i to, że wszedł w takim momencie na boisko, jest uznawany za jeden z decydujących momentów w historii sportu" - czytamy na stronie internetowej CNN.
Czytaj także:
Klub podjął decyzję ws. młodego polskiego trenera
Kolenda: Erdogan to trener z wysokiej półki. Tymi słowami się kieruje [WYWIAD]