Po klęsce z Polskim Cukrem Start Lublin (104:83, 14 marca - przy. red.) niemal wszystko wskazywało na to, że Arriva Twarde Pierniki Toruń po zakończeniu sezonu 2022/2023 opuszczą szeregi Energa Basket Ligi.
Eksperci w swoich analizach podnosili kilka argumentów: beznadziejne wyniki, fatalny styl gry i dziwne decyzje sztabu szkoleniowego (m.in. odsunięcie Aarona Cela od pierwszej piątki). Mówiono także, że zespół pogrążył się w mentalnym dołku i nie jest już w stanie się z niego wydostać.
Te słowa nie dziwiły, bo zespół przez ponad dwa miesiące był bez wygranej na poziomie Energa Basket Ligi. Sytuacja - i to znacząco - zmieniła się po sensacyjnej wygranej torunian na terenie Kinga Szczecin, drużyny z samej czołówki ligi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
Twarde Pierniki wygrały 101:99 i zrobiły mały krok w kierunku utrzymania ekstraklasy. Kolejny - już znacznie większy - zrobiły kilka dni później, gdy niespodziewanie pokonały na własnym parkiecie Czarnych Słupsk (74:73), zespół aspirujący do walki o fazę play-off.
- Nie ma co ukrywać, że te dwa niespodziewane zwycięstwa dodały nam pewności siebie i pozwoliły realnie myśleć o tym, że możemy utrzymać ekstraklasę. Myślę, że ten mecz z Kingiem Szczecin był takim przełamaniem, uwierzyliśmy, że możemy pokonać każdego w tej lidze i coś w tym sezonie jeszcze osiągnąć - mówi nam Amerykanin Sterling Gibbs, jeden z liderów toruńskiej drużyny (średnio 18 pkt na mecz).
Gdy torunianie pokonali Kinga i Czarnych, gorąco zrobiło się w drużynach, które są tuż nad strefą spadkową. W tym momencie - przed rozpoczęciem 27. kolejki - Polski Cukier Start Lublin, Tauron GTK Gliwice i Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz (bilans 8:18) mają tylko o dwa zwycięstwa więcej od ekipy z Grodu Kopernika (6:20). Po dziewięć zwycięstw na koncie mają Suzuki Arka Gdynia, Rawlplug Sokół Łańcut i MKS Dąbrowa Górnicza.
Torunianie - w przeciwieństwie do innych drużyn z dołu tabeli - mają najkorzystniejszy terminarz. Trzy z czterech spotkań zagrają u siebie, na dodatek z zespołami, które są zaangażowane w walkę o utrzymanie: MKS (d), Start (d), Astoria (w) i GTK (d).
W ekipie Twardych Pierników panują bojowe nastroje, jest duża wiara w utrzymanie ekstraklasy dla Torunia. By to osiągnąć, konieczne są zwycięstwa w ostatnich kolejkach. Podopieczni Cedrica Heitza nie mogą się już potknąć, na dodatek muszą liczyć, że rywale nie sprawią niespodzianek z zespołami z góry tabeli.
- Oczywiście, że wierzymy w utrzymanie ekstraklasy dla Torunia. Każdy z nas ma poczucie, że jesteśmy w stanie to zrobić i wszystko tak naprawdę leży w naszych rękach. Czuć, że w szatni jest wielka chęć i motywacja dla odnoszenia kolejnych zwycięstw. Ale zdajemy sobie też sprawę, jak wygląda nasza sytuacja w tabeli. Nie możemy się już potknąć, a w tej lidze nie ma słabych zespołów - komentuje Amerykanin Gibbs.
- Mimo słabej pozycji w tabeli i nie najlepszych wyników, mamy w drużynie bardzo dobrą atmosferę, wierzymy w siebie, każdy chce walczyć, dać z siebie wszystko - dodaje lider Twardych Pierników.
Pierwszy z meczów o wszystko torunianie zagrają już w ten czwartek. Rywalem podopiecznych Cedrica Heitza będzie MKS Dąbrowa Górnicza, który w ostatniej kolejce w kuriozalnych okolicznościach przegrał na wyjeździe z Czarnymi Słupsk. Początek transmisji o 17:30 w Polsacie Sport News.
Zespół | Bilans | Z kim zagrają? | |
---|---|---|---|
GTK Gliwice | 8:18 | Anwil (w), King (d), Czarni (d), Twarde Pierniki (w) | |
Start Lublin | 8:18 | Czarni (d), Twarde Pierniki (w), MKS (d), Spójnia (w) | |
Astoria Bydgoszcz | 8:18 | King (w), Czarni (w), Twarde Pierniki (d), MKS (w) | |
Twarde Pierniki Toruń | 6:20 | MKS (d), Start (d), Astoria (w), GTK (d) | |
Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Andrzej Pluta, syn legendy: Zabrać od taty rzut
Polak liderem, zespół robi furorę. Żołnierewicz: Pytania o finanse irytują
To mógł być głośny transfer. Chce iść drogą byłej gwiazdy PLK
Takiej umowy z Polsatem jeszcze nie było. Kluby na tym zarobią!