Mecz rozpoczął się od mocnego ataku koszykarek gości. Dzięki bardzo dobrej grze dwóch najlepszych zawodniczek tego spotkania, Ewelinie Kobryn i Marcie Fernandez, ekipa z małopolski prowadziła już 2:8. Od tego momentu do odrabiania strat ruszyła Tęcza Super Pol. Niezawodna Joanna Walich i mająca swój dzień Magdalena Gawrońska przełamały Wisłę Can Pack. Punkty szybko zostały odrobione i na koniec pierwszej kwarty mieliśmy wynik 20:19 dla leszczynianek.
Zawodniczki z Krakowa były nieco zaskoczone walecznością młodego zespołu z wielkopolski. Od początku drugiej kwarty cały czas musiały gonić wynik. Do końca pierwszej połowy pojedynek był konfrontacją dwóch równorzędnych zespołów z delikatną przewagą Super Pol Tęczy, która na przerwę schodziła przy prowadzeniu 33:31. Tego prawie nikt się nie spodziewał… Skoro Biała Gwiazda zamierza coś osiągnąć w europejskich pucharach, nie może przecież tak męczyć się na boisku ligowego średniaka.
Trzecia kwarta rozpoczyna się od powiększenia przewagi przez zespół Tęczy Super Pol. Od wyniku 39:31 dla leszczynianek odżyły jednak koszykarki z Krakowa. Ewelina Kobryn zaczęła zbierać mnóstwo piłek, zarówno pod jednym jak i drugim koszem. Marta Fernadez rzucała prawie ze 100 procentową skutecznością. Dokładając do tego świetną grę i punkty Liron Cohen Wisła Can Pack Kraków musiała wyjść na prowadzenie wygrywając trzecią część spotkani a różnicą 5 punktów. Na tablicy widniał wynik 48:51 dla gości.
Do tego meczu czwarta kwarta była najmocniejszym atutem zespołu z Wielkopolski. Właśnie w niej Super Pol Tęcza zamęczała fizycznie swoje przeciwniczki i odskakiwała na kilka punktów. Stare ludowe przysłowie- nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka- sprawdziło się jednak w sobotni wieczór w Leszczyńskiej hali Trapez. Wisła Can Pack całkowicie zdominowała tą część meczu. Po trzech wyrównanych kwartach, czwarta wyglądała jakby podstawowy zespół grał ze swoimi rezerwami. Krakowianki nie pozostawiły wątpliwości, kto w tym spotkaniu jest drużyną lepszą i pokonały Super Pol Tęczę Leszno 62:74.
W obu drużynach zawiodły dwie, do tej pory spisujące się bardzo dobrze zawodniczki. Aleksandra Drzewińska po stronie Leszna i Janell Burse z Wisły Can Pack. Krakowianki, są bardziej wyrównanym zespołem i niedyspozycję swojej gwiazdy nadrobiły dobrą grą innych zawodniczek. U gospodyń spotkania o zwycięstwie prawie zawsze decyduje ta sama piątka. Jeśli zatem Aleksandra Drzewińska rzuca tylko dwa punkty, pokonanie tak mocnej ekipy jak Wisła Can Pack jest prawie niemożliwe.
Super Pol Tęcza Leszno - Wisła Can Pack Kraków 62:74 (20:19, 13:12, 15:20, 14:23)
Super Pol Tęcza: Edyta Krysiewicz 17, Joanna Walich 15, Joanna Czarnecka 11, Magdalena Gawrońska 7, Żaneta Durak 6, Marta Gajewska 3, Aleksandra Drzewińska 2, Barbara Głocka 1.
Wisła Can Pack: Ewelina Kobryn 25, Marta Fernandez 22, Liron Cohen 12, Agnieszka Majewska 5, Katarina Zohnova 4, Janell Burse 4, Anna Wielebnowska 2, Agnieszka Kułaga 0, Magdalena Skorek 0, Dorota Gburczyk 0.