Mariusz Bacik: Mecz z serii trzeba go było wygrać

Taki jest wredny ten sport, a koszykówka w szczególności. Myślisz, że jesteś lepszy i wygrasz to spotkanie, a po 40 minutach okazuje się inaczej. Schodzisz z boiska ze spuszczoną głową i porażka staje się faktem - powiedział po przegranym pojedynku z Polpharmą Mariusz Bacik, zawodnik Polonii Azbud.

Polonia Azbud po raz trzeci przegrała mecz przez słabą postawę w drugiej odsłonie spotkania. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego po świetnych 20 minutach, po przerwie zapominają jak się gra w koszykówkę.

- Wydaje mi się, że wszystko co robimy jest z należytym spokojem. Wykonujemy wszystkie polecenia trenera. Na treningach wszystko nam wychodzi, na meczach niestety wygląda to zupełnie inaczej. Trener za nas nie rzuci do kosza, jeżeli ja nie trafię to jest to moja wina. Szkoleniowiec może mnie trenować nawet 20 godzin dziennie, ale nie wyjdzie za mnie i nie rzuci spod kosza. Ja muszę po prostu wziąć tą piłkę i trafić spod kosza, a ktoś inny musi rzucić za trzy - uważa były reprezentant Polski.

Kibice "Czarnych Koszul" liczyli w niedzielne popołudnie na pierwsze zwycięstwo w sezonie 2009/2010. Pełnych optymizmu fanów Polonii po pierwszej połowie spotkania na ziemię sprowadziła mocna defensywa gości i świetna gra zespołowa, która zapewniła Polpharmie zwycięstwo 63:75.

- Jeżeli będziemy grać tak jak na treningach to zaczniemy wygrywać mecze. Póki co gra na 30% skuteczności to za mało, aby zwyciężać. Jeżeli na własnej hali rzuciliśmy zaledwie 63 punkty to nie wiem z kim musielibyśmy zagrać, aby wygrać - dodał na koniec Mariusz Bacik.

Komentarze (0)