Jamal Murray przejął mecz. Wybitna czwarta kwarta i Nuggets mają już 2-0

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: mecz Denver Nuggets - Los Angeles Lakers
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: mecz Denver Nuggets - Los Angeles Lakers

Los Angeles Lakers w czwartek przez długi czas prowadzili, ale finisz należał do Denver Nuggets (108:103). Genialny był Jamal Murray.

Gwiazdor drużyny z Kolorado przejął mecz. Jamal Murray 23 ze swoich 37 punktów rzucił w czwartej, decydującej kwarcie, a Nuggets wygrali tę odsłonę 32:24.

Gospodarze odwrócili losy spotkania, odrobili wszystkie stary i triumfowali 108:103, w finale Konferencji Zachodniej prowadzą już 2-0.

- Trafiał rzuty - komplementował Murraya lider Lakers, LeBron James. To natomiast nie był najlepszy występ 38-latka.

James otarł się o triple-double (22 punkty, dziewięć zbiórek, 10 asyst), ale nie trafił żadnego z sześciu rzutów za trzy, a w końcówce spudłował też ważny dwutakt.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie

- Czuję się lepiej, bo wygraliśmy - zaznaczał Murray w rozmowie z reporterką TNT, który w czwartek spędził na parkiecie aż 43 minuty, grał całą drugą połowę. Miał też 10 zbiórek i pięć asyst.

- To był wyjątkowy występ. W zasadzie to wygrał dziś dla nas mecz - dodawał o Murrayu Nikola Jokić, który zapisał przy swoim nazwisku 23 oczka, zebrał 17 piłek i zaliczył 12 kluczowych podań.

Lakers trafili tylko 8 na 30 oddanych prób zza łuku i na nic zdał się im świetny mecz Rui Hachimury. Japończyk w 30 minut zdobył 21 punktów. Przeciętnie wypadł za to Anthony Davis, który wywalczył 18 oczek i 14 zbiórek, ale wykorzystał zaledwie 4 na 15 wykonanych rzutów z pola.

Trzeci mecz serii odbędzie się teraz w Los Angeles.

Wynik:

Denver Nuggets - Los Angeles Lakers 108:103 (27:27, 21:26, 28:26, 32:24)
(Murray 37, Jokić 23, Porter Jr. 16 - James 22, Reaves 22, Hachimura 21, Davis 18)

Stan serii: 2-0 dla Nuggets

Czytaj także: 
King wziął decydujący mecz! Wyeliminował Anwil!
Genialne otwarcie Butlera i Heat. Od razu odebrali Celtics przewagę parkietu

Komentarze (0)