Nokaut w kluczowym meczu! Miami Heat zdemolowali Boston Celtics

PAP/EPA / RHONA WISE / Na zdjęciu: koszykarze Miami Heat
PAP/EPA / RHONA WISE / Na zdjęciu: koszykarze Miami Heat

To był mecz, który po dwóch porażkach na własnym parkiecie, Boston Celtics musieli wygrać. Tak się jednak nie stało, bo Miami Heat znów okazali się kapitalnie dysponowani, triumfując tym razem aż 128:102.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze nikt w historii NBA nie wrócił w fazie play-off ze stanu 0-3. Jeśli drużyna z Bostonu marzy w tym sezonie o awansie do Finałów NBA, będzie musiała dokonać niemożliwego. Ale na poprawę się nie zapowiada.

Wydawałoby się, że faworyzowani Celtics po dwóch porażkach z rzędu u siebie zrobią wszystko, aby wygrać trzeci mecz serii i zniwelować straty. Tymczasem zostali wręcz rozniesieni przez Miami Heat.

Gospodarze obronili własny parkiet w wielkim stylu. Już do przerwy było 61:46, a po trzech kwartach ekipa z Florydy miała o aż 30 punktów więcej niż Celtics (93:63). Było po wszystkim.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Heat triumfowali ostatecznie 128:102 i od Finałów NBA dzieli ich już tylko jedno zwycięstwo. Jest 3-0.

- Obręcz dziś była nas wszystkich olbrzymia jak ocean - mówił po meczu środkowy Edrice Adebayo. Gospodarze faktycznie świetnie rzucali - uzyskali aż 57-proc. skuteczności w rzutach z pola, trafiając przy tym 19 na 35 prób za trzy.

Genialny był Gabe Vincent, autor 29 punktów. Wykorzystał 11 na 14 oddanych rzutów z gry, w tym 6 na 9 zza łuku. Duncan Robinson dodał 22 oczka, a Caleb Martin miał 18 punktów. Trener Erik Spoelstra mógł dać odpocząć swoim liderom - Jimmy Butler spędził na parkiecie 31 minut, a wspomniany Adebayo 26.

Celtics znów zawiedli. Oddali w całym meczu aż 98 rzutów z pola, z których trafili tylko 39. Gwiazdor Bostończyków, Jayson Tatum, w 33 minuty uzbierał 14 punktów i zebrał 10 piłek, ale nie zachwycił celnością (6/18 z gry). Słabo wypadł też Jaylen Brown (12 punktów, 6/17 z gry, 0/7 za trzy).

Czwarty mecz serii, ponownie w Miami, odbędzie się w nocy z wtorku na środę o godz. 2:30 czasu polskiego.

Wynik:

Miami Heat - Boston Celtics 128:102 (30:22, 31:24, 32:17, 35:39)
(Vincent 29, Robinson 22, Martin 18 - Tatum 14, Brown 12, Williams 12, Pritchard 12)

Stan serii: 3-0 dla Heat

Czytaj także:
King wziął decydujący mecz! Wyeliminował Anwil!
Genialne otwarcie Butlera i Heat. Od razu odebrali Celtics przewagę parkietu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty