Fantastycznie w czwartek wypadł Mateusz Ponitka. Kapitan reprezentacji Polski trafił rzut za trzy, który zdecydował o zwycięstwie jego drużyny nad ekipą Olympiakosu Pireus.
29-latek przymierzył zza łuku na 17,4 sekundy przed końcem, doprowadzając do wyniku 67:65 i jak okazało się chwilę później, ustalając wynik meczu.
To był rzut marzenie. Panathinaikos Ateny dzięki trafieniu Polaka wygrał drugi mecz finału ligi greckiej i doprowadził do wyrównania w serii. Jest 1-1.
Co ciekawe, to było pierwsze zwycięstwo Panathinaikosu nad Olympiakosem w tym sezonie. Wcześniejsze siedem bezpośrednich spotkań kończyło triumfami drużyny z Pireusu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap
Ponitka w czwartek spędził na parkiecie 28 minut i zdobył w tym czasie 12 punktów, sześć zbiórek oraz cztery asysty. Dla rywali 15 oczek wywalczył świetnie znany Grek Kostas Papanikolaou.
Walka w finale toczy się do trzech zwycięstw. Trzeci mecz finału odbędzie się 11 czerwca w Pireusie.
Czytaj także:
Wielka demolka w finale. Wiśniewski: Będzie 4:0
Gwiazda muzyki w związku z koszykarzem ligi NBA? Aż huczy od plotek