Powrót tej koszykarki to poważne wzmocnienie torunianek, która obok Alicii Gladden i Agaty Gajdy zdobywa najwięcej punktów dla Energi. W pojedynku derbowym z Artego Bydgoszcz jej brak był bardzo zauważalny. Torunianki ostatecznie wygrały to spotkanie, ale po dramatycznej końcówce i różnicą zaledwie dwóch punktów.
Włodarze klubu z Torunia już od jakiegoś czasu rozglądają się za wzmocnieniem na pozycję centra. Związane jest to ze słabszą dyspozycją zawodniczek podkoszowych - przegranych walkach na tablicach, jak i przyznaniem drużynie Energi Toruń możliwości rywalizacji w Pucharze FIBA. Jednak w tym spotkaniu drużyna "Katarzynek" wystąpi w niezmienionym składzie. Również w spotkaniu z rybnickim zespołem zbiórki mogą się okazać kluczowym argumentem w walce o ligowe punkty, dlatego bardzo ważna jest nie tylko mobilizacja zawodniczek wysokich, ale i całego zespołu, którego priorytetem powinno być zastawienie.
Drużyna Utex-u Rybnik jak do tej pory sezonu nie może zaliczyć do udanych. Jedna wygrana w meczu inauguracyjnym z INEĄ Poznań 85:74 stawia rybniczanki w nieciekawej sytuacji. Przed meczem w Toruniu zajmują one ostatnie, 13. miejsce w ligowej tabeli. Ciekawy skład zmontowany przez trenera Orczyka: Monika Sibora, Martyna Koc, Katarzyna Krężel, Małgorzata Chomicka, doświadczona Agnieszka Jaroszewicz, wzmocnione zawodniczkami zagranicznymi: skuteczną środkową Devanei Hampton, rozgrywającą Whitney Boddie i najlepszą zawodniczką sezonu 2007/2008 – Nikitą Bell, stawiałby przed sezonem tę drużynę co najmniej w środku tabeli. O ile przegrane z Lotosem Gdynia czy Wisłą Kraków nie były zaskoczeniem, o tyle przegranych z Tęczą Leszno i ŁKS-em Łódź nie można zaliczyć już do "wpadek przy pracy". Rybniczanki mogą więc potraktować spotkanie z Energą bardzo prestiżowo, będą chciały przełamać pechową passę i wykraść toruniankom drugie upragnione zwycięstwo.Ostrej walki i ambicji w ty meczu z pewnością nie zabraknie.
Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę w hali ZSPS i VIII LO przy ul. Grunwaldzkiej o godzinie 19.00.