Dominik Derwisz (trener Startu): Staramy się wyciągać wnioski z każdego meczu. Wszystkie spotkania, które z drużyną z Pruszkowa były na styku, a ani jedna z drużyn nie potrafiła w nich wypracować większej przewagi. Podobnie było i tym razem. Mieliśmy kryzys w trzeciej kwarcie, ale udało się go przezwyciężyć. Powiedziałem nawet do swojego asystenta Arkadiusza Pelczara, że może powtórzyć się mecz w Jeleniej Górze, kiedy drużyna przeciwna wyszła na prowadzenie. W Lublinie jednak opanowaliśmy sytuację.
Roman Skrzecz (trener Znicza): Zabrakło nam skuteczności. Zarówno w rzutach za trzy punkty, jak również w sytuacjach jeden na jeden pod koszem. Jako zespół podejmowaliśmy również bardzo złe decyzje, nie wykorzystując graczy, którzy w danym momencie byli na czystych pozycjach.