- Ten pierwszy sparing nieznacznie przegraliśmy. Testowaliśmy ustawienia, każdy dostał swoje minuty. Myślę, że z biegiem czasu i z każdym kolejnym meczem nasza gra będzie wyglądała lepiej - powiedział dla koszkadra.pl Michał Michalak.
To właśnie nasz rzucający z dorobkiem 17 punktów był najskuteczniejszym zawodnikiem Biało-Czerwonych.
Polacy zagrali w tym meczu bez Aleksandra Balcerowskiego, który w sobotę wrócił z Aten, gdzie dopinał swój wielki transfer do Panathinaikosu Ateny.
Nasi zawodnicy nieźle weszli w mecz, jednak w drugiej i trzeciej kwarcie stracili łącznie aż 60 punktów. Wtedy to rywale odrobili straty i zbudowali przewagę, której nie oddali do samego końca.
Najlepszym strzelcem w ekipie Holendrów okazał się doskonale znany z gry w Orlen Basket Lidze Yannick Franke. Były gracz Trefla Sopot czy Startu Lublin zdobył 20 punktów.
Polacy we Wrocławiu przygotowują się do prekwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich. Biało-Czerwoni w połowie sierpnia (13-20 sierpnia) zagrają w Gliwicach z Bośnią i Hercegowiną, Węgrami oraz Portugalczykami.
Po meczach z Holendrami, a przed turniejem w Gliwicach, podopieczni Igora Milicicia mają jeszcze w planach turnieje w Belgradzie i Stambule.
Polska - Holandia 90:94 (24:17, 23:32, 23:28, 20:17)
Punkty dla Polski: Michał Michalak 17, Jakub Garbacz Garbacz 15, Andrzej Pluta 12, Michał Sokołowski 11, Jarosław Zyskowski 9, Mateusz Ponitka 8, Przemysław Żołnierewicz 6, Mikołaj Witliński 4, Mateusz Szlachetka 3, Igor Milicić 3, Szymon Wójcik 2, Jakub Nizioł 0.
Krzysztof Kaczmarczyk, WP SportoweFakty
Zobacz także:
Michał Nowakowski: Nie było oferty z Anwilu. King? To wyróżnienie
Był w NBA, teraz zagra w Polsce! Litwini mocno go chcieli
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"