Obrona kluczem do sukcesu - zapowiedź meczu Fenerbahce Stambuł - Lotos Gdynia

Mistrz Polski Lotos Gdynia rozpoczyna rywalizację w najważniejszych rozgrywkach na Starym Kontynencie, Eurolidze. Już w pierwszym meczu, podopieczne Jacka Winnickiego rywalizować będą z zespołem Fenerbahce Stambuł, który w poprzednich rozgrywkach wyeliminował gdynianki w 1/8 finału.

Gdynianki do Stambułu poleciały bez Alany Beard i kontuzjowanej Elżbiety Mukosiej. Alana do zespołu dołączy dopiero 3 listopada, a kontuzja Eli okazała się poważniejsza niż wcześniej sądzono. Mimo tego Lotos ma szanse powalczyć o pierwsze zwycięstwo w Eurolidze w sezonie 2009/10. Dla trenera Jacka Winnickiego i paru koszykarek będzie to szczególne spotkanie, ponieważ w poprzednim sezonie, to właśnie Mistrz Turcji wyeliminował gdynianki z dalszej gry w europejskich pucharach.

Zespół Fenerbahce Stambuł może być czarnym koniem w walce o Final Four Euroligi. Świadczyć o tym może fakt, że w drużynie Zafera Kalaycioglu jest aż pięć koszykarek, które mogą pochwalić się gra w najlepszej lidze świata WNBA. Do dobrze punktujących Nicole Powell i Matee Ajavon, solidnej Nevin Nevlin i weteranki Tamary Sutton-Brown, dołączyła Mistrzyni WNBA, zawodniczka Phoenix Mercury, Penny Taylor. Ta znakomita koszykarka w ubiegłym sezonie Euroligi broniła barw UMMC Ekaterinburg, z którym dotarła do Finał Four. Ogromną siłą będą również trzy reprezentantki Turcji, Esmeral Tuncluer, Nevriye Yilmaz i Birsel Vardarli.

Zespół z Gdyni nie może pochwalić się takim bogactwem gwiazd. Do zespołu Mistrza Polski dołączyła zawodniczka Connecticut Suns, Australijka Erin Phillips, reprezentacyjna koleżanka Peny Taylor oraz uczestniczka Meczu Gwiazd WNBA, koszykarka New York Liberty, Shameka Christon. Wspomagać je mają coraz lepiej grająca Emilija Podrug oraz Ivana Matović, która prezentuje się solidnie od początku sezonu Ford Germaz Ekstraklasy. O ile pierwsza piątka wygląda naprawdę dobrze, gorzej jest już na ławce rezerwowych. Tutaj gdynianki mocno ustępują Turczynkom i takie koszykarki jak Paulina Pawlak, Magdalena Leciejewska, Olivia Tomiałowicz czy Claudia Sosnowsa, są w stanie pomóc drużynie Jacka Winnickiego, jednak musza wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności.

Ciężko będzie o zwycięstwo na gorącym tureckim terenie, jednak gdynianki mają pewien atut w rękawie. Koszykarki Lotosu Gdynia rozegrały już siedem spotkań w rodzimej lidze, dzięki czemu plasują się na drugiej pozycji w ligowej tabeli. Solidna obrona i duża skuteczność w ataku są sporymi zaletami gdynianek, dzięki ligowemu zgraniu. Tutaj Fenerbahce może nam pozazdrościć. W lidze tureckiej rozegrano dopiero jedną kolejkę, a koszykarki Zafera Kalaycioglu po zwycięstwie 80:58 nad Uniwersytetem z Cankaya, plasują się na trzeciej pozycji w lidze. Może brakować im zgrania, rytmu meczowego na co po cichu liczą w Gdyni.

Zatem w grupie D Euroligi zapowiadają się olbrzymie emocje. Walka o drugą lokatę jest w zasięgu gdynianek. W tym sezonie rozgrywki uległy sporej zmianie. Po zmaganiach grupowych zostanie utworzony ranking 16 najlepszych zespołów i dalsza rywalizacja będzie przebiegać w systemie pucharowym (mecz i rewanż) przy czym pierwsza drużyna w rankingu zagra z ostatnią, itd. Trzeba więc starać się wygrywać z jak najlepszym bilansem punktowym, a kluczem do wysokiego miejsca w rankingu niewątpliwie będą zwycięstwa na wyjeździe. Oprócz Fenerbahce i Lotosu w grupie D jest jeszcze czeski Frisco Sika Brno, węgierski Szeviep Szeged, francuski Tarbes Gespe Bigorre oraz obrońca tytułu, rosyjski Spartak Moskwa.

Mecz będzie można zobaczyć na żywo w tureckiej telewizji FB TV, a dla wszystkich tych, którzy nie mają dostępu do telewizji satelitarnej, retransmisje pokaże Eurosport 2 o godzinie 22:15.

Początek spotkania w środę (28 października) o godzinie 18:30 w Stambule.

Źródło artykułu: