Łotwa poważnie osłabiona, bo bez swojego największego gwiazdora, Kristapsa Porzingisa, ale ambitna i waleczna. Drużyna z Europy na inaugurację mundialu rzuciła ponad sto punktów.
Łotysze w Dżakarcie w Indonezji pokonali Liban aż 109:70. Bardzo dobrze pisywał się 33-letni Dairis Bertans, który w zaledwie 15 minut rzucił 20 punktów, trafiając 7 na 8 oddanych rzutów z pola.
Trener Luca Banchi zdecydowanie nie musiał w piątek eksploatować swoich liderów. Dał pograć każdemu. Tyczy się to także zawodnika Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski. Aigars Skele ma za sobą świetny sezon na parkietach PLK i latem został ponownie powołany do kadry narodowej. Odpłaca się za dane mu zaufanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"
Skele spędził na boisku 15 minut i w tym czasie zapisał przy swoim nazwisku solidne 10 punktów oraz dwie asysty. Trafił cztery na pięć oddanych prób z pola, w tym 2 na 3 za trzy. Inny Łotysz, również znany z występów w Polsce, Klavs Cavars zaliczył dwie zbiórki i trzy asysty, ale zakończył spotkanie bez dorobku punktowego.
O awans z grupy Łotwie będzie jednak bardzo trudno. Przed nimi jeszcze mecze z Francją oraz Kanadą.
Skele jest graczem Stali i po mundialu uda się od razu do Ostrowa Wielkopolskiego. Sezon w Polsce rusza 21 września.
Czytaj także: Kogoś trzeba będzie skreślić. Igor Milicić będzie miał kłopot... bogactwa
Śląsk bez transferu Żołnierewicza, ale z wygraną ze Stalą. Nowi już błyszczą