Amerykanie znów roznieśli rywali - Grecja bez szans

Getty Images / Ezra Acayan / Na zdjęciu: Austin Reaves i Bobby Portis jr
Getty Images / Ezra Acayan / Na zdjęciu: Austin Reaves i Bobby Portis jr

Kadra Stanów Zjednoczonych, typowana przez specjalistów do zdobycia złotego medalu mistrzostw świata, jak na razie nie zawodzi. Amerykanie znów dali prawdziwy popis.

Trener Steve Kerr znów nie musiał eksploatować swoich liderów - po przekonującym zwycięstwie nad Nową Zelandią (99:72), Amerykanie teraz rozbili Grecję 109:81. Są liderami grupy C.

Gracze USA do przerwy prowadzili 50:37, a w drugiej połowie potwierdzili swoją wyższość. Ulubieniec kibiców na Filipinach, Austin Reaves był najlepszym strzelcem Stanów Zjednoczonych. Gracz Los Angeles Lakers w 17 minut rzucił 15 punktów, zebrał też pięć piłek i miał sześć asyst.

Barierę dziesięciu zdobytych punktów przekroczyli też Jalen Brunson (13) i Anthony Edwards (13). Amerykanie rzucili powyżej stu punktów nawet pomimo faktu, iż trafili w całym meczu tylko dziewięć rzutów za trzy. Wykorzystali za to 26 na 39 prób za dwa, uzyskując w tym elemencie 67 proc. skuteczności.

Grecję próbował ratować Georgios Papagiannis, autor 17 oczek, ale jego wysiłek na niewiele się zdał. Drużyna z Europy jest osłabiona na tym turnieju brakiem swojej największej gwiazdy, Giannisa Antetokounmpo.

Grecja o awans z grupy C zagra w bezpośrednim meczu z Nową Zelandią.

Czytaj także:
- Gigantyczna sensacja na mundialu! Tego nikt się nie spodziewał
- Thriller w hicie dnia na mundialu. Niemcy przeszczęśliwi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty