Prażmo od kilku dni trenuje z zespołem Olimpu Start, ale działacze lubelskiego klubu nie chcą zapłacić Siarce za wypożyczenie gracza. - W Lublinie mam mamę, chodzę do szkoły, poznałem dziewczynę, dlatego jeżeli mam być gdzieś wypożyczony, to wolę do Olimpu-Startu. Na razie tutaj trenuję i mam nadzieję, że jakoś dojdę do porozumienia ze wszystkimi stronami. Z trenerem Pyszniakiem jestem w stałym kontakcie i chcę szybko wyjaśnić pewne sporne kwestie - stwierdził Sergiusz Prażmo.
Niezadowolony z nieobecności 22-letniego koszykarza w Tarnobrzegu jest Zbigniew Pyszniak. - Daję Sergiuszowi kilka dni na wyjaśnienie sprawy. Albo dojdzie do porozumienia ze Startem, albo ma wracać do Tarnobrzega. Jak długo można uzgadniać warunki? W lubelskim klubie też powinni wreszcie się zdecydować. Mogą wypożyczyć zawodnika za dwa tysiące złotych. Wpłacają pieniądze i w dwie godziny załatwimy wszystkie formalności. Za darmo nie mogę puścić Sergiusza, ponieważ wcześniej poniosłem jakieś koszty. Zawarliśmy umowę, która obowiązuje do kwietnia 2010 roku. Ja nie wiem, czego Prażmo szuka. Załatwiłem mu grę w Żubrach Białystok na lepszych warunkach niż u mnie. Mógł też pójść do Piaseczna - poinformował trener Siarki w Dzienniku Wschodnim.
W ostatnim czasie lublinianie chcieli wypożyczyć Daniela Wilkusza z Asseco Prokomu Gdynia. Jednak młodzieżowiec gdynian okazał się za drogi dla Olimpu Start.