Grupie Sierleccy Czarnym długo będzie się śnił mecz w Toruniu. Skoro bowiem w połowie czwartej kwarty prowadzi się różnicą dwudziestu punktów (77:57), to można się już "witać z gąską". Ale tylko w teorii. Koszykówka po raz kolejny pokazała, że jest sportem, w którym potrafią dziać się rzeczy niesamowite. I tak właśnie było w Arenie Toruń w niedzielny wieczór! Arriva Twarde Pierniki wygrały 83:82!
Pierwsza połowa starcia w grodzie Kopernika toczyła się w stu procentach pod dyktando gości. Zespół Mantasa Cesnauskisa kontrolował to, co działo się w toruńskiej hali, a najlepiej niech świadczy o tym wynik po dwudziestu minutach gry, czyli 27:47. Wydawało się wówczas, że podopieczni Srdjana Suboticia nie będą w stanie odrobić tej straty. Tym bardziej, że po zmianie stron ten stan rzeczy sługo się utrzymywał.
Wprawdzie przed ostatnią kwartą miejscowi tracili 12 punktów, jednak to nadal była stosunkowo bezpieczna przewaga przyjezdnych. W połowie ostatniej części Czarni wrócili do dwudziestopunktowego prowadzenia, ale wtedy zespół Arriva Twardych Pierników zaprzeczył absolutnej logice. Bez trenera, który został odesłany do szatni oraz bez Gligorije Rakocevicia (opuścił parkiet z kontuzją jeszcze w I połowie), torunianie odwrócili losy meczu!
Od stanu 57:77, gospodarze wrzucili trzeci, czwarty, a nawet piąty bieg, wygrali ostatni fragment meczu 26:5 i ostatecznie całe starcie 83:82! Decydujące ciosy zadawali Arik Smith, Aaron Cel, Bartosz Diduszko oraz przede wszystkim Goran Filipović, który popisał się niesamowitym rzutem na 80:80! Decydująca akcję przeprowadził jednak Trey Diggs, który przy wyniku 80:82 wbijał się pod kosz i zaliczył akcję 2+1!
Wprawdzie sędziowie poszli sprawdzić, czy punkty powinny zostać mu zaliczone i dopiero po krótkiej chwili niepewności orzekli, że należy dopisać gospodarzom dwa "oczka"! Następnie Diggs dorzucił jeden punkcik z linii rzutów wolnych, a próba Michała Michalaka z połowy boiska nie doleciała nawet do obręczy i Arena Toruń eksplodowała z radości!
W meczu bardzo dobrze spisali się wymienieni już Smith, Cel i Filipović. Pierwsza dwójka zdobyła dla gospodarzy odpowiednio 17 i 16 punktów, natomiast trzeci z nich był naprawdę bliski popisania się triple-double (14 pkt. 8 zb. 7 as.). Z kolei dla gości po 17 "oczek" uzbierali Michał Michalak oraz MaCio Teague.
Arriva Twarde Pierniki Toruń - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 83:82 (16:27, 11:20, 24:16, 32:19)
Arriva Twarde Pierniki:
Arik Smith 17, Aaron Cel 16, Goran Filipović 14, Trey Diggs 12, Bartosz Diduszko 7, Gligorije Rakocević 6, Aljaz Kunc 5, Wojciech Tomaszewski 4, Hubert Lipiński 2.
Grupa Sierleccy Czarni: Michał Michalak 17, Macio Teague 17, Michael Caffey 11, Benas Griciunas 9, Daniel Szymkiewicz 9, Szymon Wójcik 9, Verners Kohs 7, Bartosz Jankowski 3, Paweł Leończyk 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Trefl Sopot | 45 | 31 | 14 | 3809 | 3560 | 76 |
2 | King Szczecin | 44 | 28 | 16 | 3877 | 3656 | 72 |
3 | WKS Śląsk Wrocław | 41 | 23 | 18 | 3253 | 3373 | 64 |
4 | Anwil Włocławek | 35 | 25 | 10 | 2999 | 2719 | 60 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 40 | 19 | 21 | 3261 | 3192 | 59 |
6 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 35 | 21 | 14 | 3060 | 2825 | 56 |
7 | Legia Warszawa | 34 | 20 | 14 | 2918 | 2825 | 54 |
8 | MKS Dąbrowa Górnicza | 34 | 17 | 17 | 3231 | 3119 | 51 |
9 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 16 | 14 | 2720 | 2707 | 46 |
10 | Dziki Warszawa | 30 | 16 | 14 | 2347 | 2382 | 46 |
11 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 14 | 16 | 2332 | 2395 | 44 |
12 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 13 | 17 | 2428 | 2520 | 43 |
13 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 9 | 21 | 2452 | 2753 | 39 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 9 | 21 | 2577 | 2729 | 39 |
15 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 8 | 22 | 2468 | 2737 | 38 |
16 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 5 | 25 | 2413 | 2653 | 35 |
Czytaj także:
Trefl pokonał rewelację. Już tylko Anwil pozostaje bez porażki w Orlen Basket Lidze >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie umiejętności Sabalenki