Liga NBA ruszyła na dobre. Aż 12 meczów! Był już rzut na zwycięstwo i świetne występy

Getty Images / Na zdjęciu: Donovan Mitchell
Getty Images / Na zdjęciu: Donovan Mitchell

Liga NBA się rozkręca, drugiego dnia sezonu 2023/2024 odbyło się aż 12 meczów. Świetnie w swoim debiucie w Boston Celtics wypadł Kristaps Porzingis. Cleveland Cavaliers do triumfu poprowadził natomiast Donovan Mitchell, trafiając na wygraną.

Boston Celtics wzmocnili się pod koszem. Latem na zasadzie wymiany trafił do nich Kristaps Porzingis. Łotysz ma już za sobą debiut w nowym klubie. Wypadł bardzo dobrze.

28-latek w 38 minut rzucił 30 punktów, do których dodał osiem zbiórek, a Bostończycy na otwarcie sezonu pokonali New York Knicks 108:104.

- To niesamowite uczucie, nie będę kłamać. Gra tu w Madison Square Garden zawsze jest czymś wyjątkowy i nieważne czy jest się zawodnikiem drużyny miejscowej, czy przyjezdnej - mówił w rozmowie z mediami Porzingis, który w przeszłości reprezentował barwy Knicks.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie umiejętności Sabalenki

Nieoceniony wkład w sukces Celtics miał też Jayson Tatum. Lider ekipy z Bostonu zapisał przy swoim nazwisku 34 oczka oraz 11 zbiórek. Gospodarzom na nic zdał się fakt, że popełnili tylko dziewięć strat. Słabą skuteczność mieli jednak Jalen Brunson (15 punktów, 6/21 z gry) i R.J. Barrett (24 punkty, 8/20 z gry).

Cleveland Cavaliers mają na kim polegać. Kiedy zrobiło się gorąco, wydarzenia na boisku przejął Donovan Mitchell.

"Spida" 10 ze swoich 27 punktów rzucił w czwartej, decydującej kwarcie, dzięki czemu jego drużyna odniosła pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w pierwszym meczu sezonu od 2000 roku. Goście od stanu 105:111, doprowadzili do wyniku 114:113. Kluczowy rzut za trzy na 12,1 sekundy przed końcem meczu trafił właśnie Mitchell, zapewniając Cavaliers cenny sukces nad Brooklyn Nets.

- Kiedy końcówka jest zacięta, musisz być skupiony w obronie. Jeśli chodzi o mnie, kiedy robi się gorąco, po prostu szukam swoich pozycji na parkiecie i wiem wtedy, że będzie dobrze - komentował Mitchell.

Fatalnie kampanię 2023/2024 rozpoczęli Chicago Bulls. Drużyna z Wietrznego Miasta przegrała i to na własnym parkiecie aż 104:124. Gospodarze nie dali rady zatrzymać drużyny Oklahoma City Thunder.

Gości do sukcesu poprowadził kapitalnie dysponowany Shai Gilgeous-Alexander. Kanadyjczyk, brązowy medalista mistrzostw świata, w 36 minut zdobył 31 punktów, pięć zbiórek i 10 asyst. Trafił 12 na 18 oddanych rzutów z pola.

Wyniki:

Orlando Magic - Houston Rockets 116:86 (29:20, 25:23, 33:26, 29:17)
(Anthony 20, F. Wagner 19, Banchero 12 - VanVleet 14, Sengun 14, Brooks 14, Green 10)

New York Knicks - Boston Celtics 104:108 (18:30, 28:21, 27:31, 31:26)
(Barrett 24, Quickley 24, Brunson 15 - Tatum 34, Porzingis 30, White 12)

Indiana Pacers - Washington Wizards 143:120 (34:39, 39:29, 37:28, 33:24)
(Brown 24, Haliburton 20, Mathurin 18 - Kuzma 25, Poole 18, Jones 16, Gallinari 16)

Charlotte Hornets - Atlanta Hawks 116:110 (25:29, 26:23, 27:21, 38:38)
(Washington 25, Rozier 24, Ball 15 - Young 23, Johnson 21, Capela 15, Bey 15)

Toronto Raptors - Minnesota Timberwolves 97:94 (25:25, 28:26, 20:23, 24:20)
(Schroder 22, Anunoby 20, Barnes 17 - Edwards 26, Towns 19, Gobert 15)

Miami Heat - Detroit Pistons 103:102 (26:29, 32:18, 25:28, 20:27)
(Adebayo 22, Butler 19, Robinson 15 - Cunningham 30, Duren 17, Stewart 14)

Brooklyn Nets - Cleveland Cavaliers 113:114 (32:37, 31:26, 24:27, 26:24)
(Thomas 36, Bridges 20, Johnson 12 - Mitchell 27, Strus 27, Okoro 18)

Memphis Grizzlies - New Orleans Pelicans 104:111 (28:25, 19:32, 23:25, 34:29)
(Bane 31, Smart 17, Tillman 17 - McCollum 24, Williamson 23, Ingram 19)

Chicago Bulls - Oklahoma City Thunder 104:124 (35:33, 20:28, 27:30, 22:33)
(DeRozan 20, LaVine 16, White 15 - Gilgeous-Alexander 31, Jal. Williams 16, Giddey 16)

Utah Jazz - Sacramento Kings 114:130 (24:32, 34:40, 29:33, 27:25)
(Clarkson 24, Markkanen 19, Collins 15 - Barnes 33, Sabonis 22, Fox 18)

San Antonio Spurs - Dallas Mavericks 119:126 (43:36, 25:28, 23:32, 28:30)
(Vassell 23, Johnson 17, Jones 16 - Doncić 33, Irving 22, Hardaway Jr. 17, Williams 17)

Los Angeles Clippers - Portland Trail Blazers 123:111 (29:20, 38:27, 32:26, 24:38)
(George 27, Leonard 23, Zubac 20 - Brogdon 20, Simons 18, Sharpe 14, Grant 13)

Czytaj także: Doncić zepsuł debiut Wembanyamy. Wszechstronny Jeremy Sochan
Wrócił Vital, Legia wygrywa na Słowacji

Komentarze (0)