40-punktowy nokaut. Słaby występ Sochana

Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: Jeremy Sochan (z piłką).
Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: Jeremy Sochan (z piłką).

To zdecydowanie nie był dzień San Antonio Spurs. Drużyna z Teksasu w niedzielę przegrała różnicą aż 40 punktów (83:123). Słabo wypadł Jeremy Sochan.

Spurs w swoim poprzednim występie po zaciętym meczu pokonali Houston Rockets. Tym razem nie udało się im nawet nawiązać walki.

Los Angeles Clippers byli zdecydowanie lepszym zespołem, co udowodnili już w pierwszej połowie, prowadząc 56:37.

Gospodarze z Miasta Aniołów po zmianie stron jeszcze powiększyli tę zaliczkę i zwyciężyli ostatecznie 123:83, notując drugi triumf w tym sezonie.

Trenerzy obu ekip, zważając na jednostronny rozwój spotkania, nie eksploatowali swoich liderów. Kawhi Leonard w 28 minut rzucił 21 punktów, a po 19 oczek dodali dla Clippers Paul George i Russell Westbrook.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Spurs uzyskali zaledwie 37,5-proc. skuteczności w rzutach z pola. Trafili tylko 30 na 90 prób i popełnili aż 25 strat. Sam Jeremy Sochan miał cztery, a rozgrywający pierwszy mecz w karierze w NBA na wyjeździe Victor Wembanyama pięć.

Polak, tak jak większość zawodników Spurs, zaliczył tym razem słabszy występ. Sochan w 22 minuty, które spędził na parkiecie, oprócz wspomnianych strat, miał też cztery zbiórki, trzy asysty, przechwyt i blok. Oddał dwa rzuty za trzy, ale spudłował oba. Ostatecznie zakończył mecz bez punktów.

19-letni Victor Wembanyama, którego poczynania śledzi cały koszykarski świat, w 26 minut zapisał przy swoim nazwisku 11 oczek i zebrał pięć piłek. Dla Teksańczyków był to trzeci mecz w kampanii 2023/2024 i druga porażka.

Wynik:

Los Angeles Clippers - San Antonio Spurs 123:83 (23:17, 33:20, 37:23, 30:23)
(Leonard 21, Westbrook 19, George 19, Hyland 18 - Vassell 14, Osman 12, Wembanyama 11)

Czytaj także: Doncić zepsuł debiut Wembanyamy. Wszechstronny Jeremy Sochan
Wrócił Vital, Legia wygrywa na Słowacji

Komentarze (0)