Do zdarzenia doszło podczas zajęć na siłowni. Skrzydłowy zespołu z Wietrznego Miasta w trakcie podciągał się na drążku i nagle poczuł ból w przedramieniu.
Klubowi lekarze od razu zajęli się Tyrusem Thomasem. Z relacji trenera Chicago Bulls, Vinny'ego Del Negro kontuzja nie jest poważna. - Na szczęście wszystko jest w porządku. Zwyczajnie miał pecha - mówił po treningu trener.
Dokładniejsze badanie nie potwierdziło optymizmu Del Negro. Thomas doznał złamania kości promieniowej przedramienia. Koszykarza czeka operacja, po której będzie pauzować od czterech do sześciu tygodni.
Jego w miejsce w pierwszej piątce zajmie Taj Gibson.