Katowiczanki lepsze w meczu na szczycie - relacja z meczu AZS AWF Katowice - Finepharm Karkonosze Jelenia Góra

W starciu czołowych ekip 1. ligi grupy B, koszykarki AZS AWF Katowice pokonały przed własną publicznością Finepharm Karkonosze Jelenia Góra 77:71. Zwycięstwo jest tym cenniejsze, że śląski zespół przegrywał w pierwszej połowie różnicą aż 14 punktów.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

Początek meczu należał do przyjezdnych. To one grały spokojniej, rozważniej i co najważniejsze, skuteczniej. Po pierwszej kwarcie prowadziły już 27:16, a Agnieszka Kret zdobyła w tym czasie 10 punktów. W szeregach gospodyń panował chaos oraz nieporadność w ataku.

Koszykarki z Jeleniej Góry nie zamierzały zwalniać tempa i po kolejnych udanych akcjach Kret powiększyły swoją przewagę do 14 oczek, 40:26. Katowiczanki dopiero w połowie drugiej odsłony przełamały niemoc w rzutach z dystansu. W ciągu zaledwie dwóch minut miejscowe aż czterokrotnie dziurawiły kosz rywalek próbami zza linii 6,25m. Dwukrotnie uczyniła to Katarzyna Kosczielny, a przewaga gości momentalnie stopniała do pięciu punktów, 35:40.

Do końca pierwszej połowy jeleniogórzanki utrzymały prowadzenie, choć z każdą kolejną minutą coraz lepszą dyspozycję prezentowały Akademiczki. Oprócz Kosczielnej dobre zawody rozgrywała tego dnia Agnieszka Stawowska, autorka 25 punktów, w tym pięciu "trójek".

To właśnie po celnym trafieniu kapitan AZS-u, koszykarki ze Śląska po raz pierwszy od bardzo dawna wyszły na prowadzenie, 45:44. Chwilę później udaną akcją 2+1 popisała się aktywna Agata Bachryj (16 punktów i 12 zbiórek), a nie bez znaczenia była także dobra defensywa gospodyń. Podopieczne Iwony Błaszak przez ponad cztery minuty trzeciej kwarty nie potrafiły zdobyć choćby punktu. Dopiero chaotyczne, acz efektywne rajdy Martyny Mićków pozwoliły beniaminkowi 1. ligi powrócić do gry.

Przed ostatnimi dziesięcioma minutami miejscowe prowadziły 54:53, ale do wygranej było jeszcze daleko. Rozpoczęło się od mocnego uderzenia duetu Kosczielny-Stawowska. Obie zawodniczki trafiły zza łuku i przewaga urosła do stanu 64:57. Zespół z Jeleniej Góry nie zamierzał składać broni i walczył do ostatnich chwil. Przyjezdne kilkukrotnie niwelowały straty, mimo że katowiczanki posiadały inicjatywę i prezentowały lepszą skuteczność.

W decydujących momentach więcej zimnej krwi i opanowania wykazały jednak miejscowe. Od stanu 71:71 punktowały już tylko zawodniczki Adama Kubaszczyka. Ważne punkty zdobyła Paulina Dąbkowska, a kropkę nad i postawiła Bachryj. Ostatecznie po wyrównanym i pełnym emocji spotkaniu, dwa punkty zainkasował katowicki AZS AWF.

Warto podkreślić, że Finepharm musiał tego dnia radzić sobie bez podstawowej środkowej Pauliny Rozwadowskiej, która z powodu choroby nie pojawiła się na Śląsku. 20-letnia koszykarka notuje w tym sezonie przeciętnie 7,3 punktu i 10 zbiórek.

Sobotni pojedynek był również szczególny dla Pauliny Dąbkowskiej, która żegna się ze śląskim klubem i przenosi do beniaminka FGE, zespołu Blachy Pruszyński Lider Pruszków. To duża strata dla katowiczanek, bowiem 25-letnia skrzydłowa w bieżącym sezonie notowała średnio 16,9 punktu i 12 zbiórek.

- Był to mecz na szczycie, chociaż jest jeszcze drużyna z Pabianic, która wydaje się jednak najsilniejsza w naszej grupie. Bardzo obawialiśmy się tego meczu, zwłaszcza że ostatnie spotkanie przed własną publicznością z Koroną Kraków nam nie wyszło. Jelenia Góra to zespół znacznie wyższy od naszego i obawialiśmy się walki na deskach. Po naszym niezłym początku, Jelenia Góra opanowała sytuację i zaczęła skutecznie grać, zwłaszcza z okolic podkoszowych. Właśnie z pola trzech sekund trafiły dużo punktów, a my nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Kluczowy był fakt postawienia strefy przez nasz zespół. Dziewczyny dobrze w tym funkcjonowały i przechwyciły dużą ilość piłek. Z tego mogliśmy wyprowadzać kontrataki, które także pomogły w zwycięstwie - powiedział Adam Kubaszczyk, szkoleniowiec AZS AWF Katowice.

AZS AWF Katowice - Finepharm Karkonosze Jelenia Góra 77:71 (16:27, 24:17, 14:9, 23:18)

AZS AWF: Agnieszka Stawowska 25, Agata Bachryj 16 (12 zb), Katarzyna Kosczielny 13, Karolina Kozak 11, Paulina Dąbkowska 6, Justyna Zielonka 5, Daria Marchewka 1, Joanna Czajkowska 0.

Finepharm: Agnieszka Kret 21 (11 zb), Martyna Mićków 15, Iwona Winnicka 10, Grażyna Witkoś 8, Katarzyna Bednarczyk 7, Marzena Kowalczyk 7, Magdalena Iwanowicz 2, Monika Krawczyszyn-Samiec 1, Joanna Pawlukiewicz 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×