"Super gwizdek" zmieniający życie. Dla nich to nowy wymiar sportu

Archiwum prywatne / Twórcy systemu TotalActive
Archiwum prywatne / Twórcy systemu TotalActive

To może być przełom w sporcie. Tym uprawianym przez niesłyszących. Polski zespół opracował pierwszy elektroniczny gwizdek na świecie.

Szacuje się, że pod koniec 2021 roku sportu uprawiało blisko 40-proc. Polaków - głównie dla przyjemności, rozrywki i zdrowia. Teraz ta liczba ma przekraczać nawet 50-procent. Coraz popularniejsze stają się miejskie ligi piłki nożnej, koszykówki czy tenisa. Gra się tam amatorsko, ale z udziałem sędziego i statystyków.

Nie dla każdego wzięcie udziału w zawodach sportowych jest jednak czymś łatwym. Szczególnie, kiedy trzeba stosować się do zaleceń arbitra i podejmowanych przez niego decyzji z użyciem gwiazdka, a się go nie słyszy.

"Super gwizdek"

Polski zespół znalazł na to rozwiązanie. Ich opatentowany wynalazek może być wielkim przełomem w świecie sportu uprawianym przez osoby niesłyszące.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ on to zrobił. Stadiony świata!

Odpowiedzialni za niego są bracia Wojciech i Marcin Inglot. Ten pierwszy to niesłyszący koszykarz, który zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Świata Niesłyszących w koszykówce 3x3 i reprezentował Polskę wielokrotnie na arenie międzynarodowej, uczestnicząc również w dwóch Igrzyskach Olimpijskich. Teraz jego olbrzymie doświadczenie mocno przydało się przy projekcie "Superwhistle".

"Super gwizdek", jak nazwali go twórcy, technicznie został stworzony i opatentowany przez Marcina. Ale to nie o sam gwizdek, choć jest mózgiem operacji, chodzi - są też panele świetlne, specjalny robot wspomagający i ultracienkie listwy parkietowe.

- Wierzymy, że wyciągając słuszne wnioski z porażek, razem zmienimy oblicze sportu osób niesłyszących - mówią bracia. Wykonali w tym kierunku duży krok.

Jak to działa?

Gwizdek, pierwszy taki od 230 lat, eliminujący utrudnienia z brakiem reakcji na dźwięk, wyposażony jest w wymienny ustnik i przycisk do zatrzymywania czasu przez sędziego. Dopracowany zasięg wynosi ponad sto dwadzieścia metrów. Jest także najwyższej jakości materiału stworzonego w drukarce 3D, aby zapobiec odchyleniom od dźwięków oraz posiada najmniejszą antenę 2.4 gHz i czujnik ciśnienia wykorzystywany w precyzyjnych pomiarach zmian ciśnienia z możliwością dokładnej regulacji 0.1 Pa.

Sędzia dmucha w gwizdek - ten wydaje tradycyjny sygnał dźwiękowy, ale też przekazuje sygnał radiowy do paneli świetlnych "SuperLights" umieszczonych w hali sportowej.
Panele świecą wtedy mocnym światłem - sędzia może zatrzymać czas poprzez naciśnięcie przycisku na gwizdku. Zawodnicy informowani są o decyzji sędziego za pomocą sygnału dźwiękowego oraz sygnałów świetlnych - szczególnie pomocnych osobom niesłyszącym.

"Super gwizdek" sygnalizuje między innymi przerwaną akcję meczu poprzez światło oraz gwarantuje innowacyjność dla sportowej społeczności.

Superlights to produkt integralny z gwizdkiem Superwhistle, uruchamiany z woli sędziego oraz ustawionego czasu gry w trakcie rywalizacji. Jest gotowy do działania w różnych warunkach, ma długi czas działania i wyróżnia go wielofunkcyjność. Panele świetlne mogą sygnalizować w różnych możliwościach i konfiguracjach, co zwiększa ich uniwersalność. Jest doskonałym rozwiązaniem zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz.

- Posiadam obustronny bardzo głęboki niedosłuch i nie słyszę niemal od urodzenia. Bez wspomagania w formie aparatu lub implantu słuchowego, który mam obecnie, nie słyszałbym dźwięków, choć potrafię obserwować i doskonale czytać z ruchu warg. Natomiast dzięki niemu mogę w miarę swobodnie komunikować się i funkcjonować wśród słyszących, więc nie żyję w całkowitej ciszy. Jednak gdy wychodzę na parkiet, wedle przepisów, nie mogę korzystać z aparatu słuchowego. Wówczas wszystko wypełnia cisza - wspominał niegdyś Wojciech Inglot.

- Przeprowadzanie takich samych rozwiązań co w sporcie pełnosprawnych i wykorzystywanie gwizdka jest rozwiązaniem niezwykle dyskryminującym sport niesłyszących. Utrudnia to przeprowadzenie zawodów powodując różne nieprzyjemne dla zawodnika niesłyszącego sytuacje, przez które czuje się gorzej, jeżeli ma świadomość, że ktoś próbował komunikować się z nim w ten sposób. Jest to przede wszystkim niesprawiedliwe, bo jak mamy go usłyszeć i jaki jest w tym sens? - zastanawiał się Wojciech Inglot.

Stosowany w różnych dyscyplinach

Projekt polskiego duetu może być stosowany w różnego rodzaju dyscyplinach sportu. To koszykówka (5x5 i 3x3), piłka ręczna, siatkówka, piłka nożna, futsal, badminton, pływanie czy sporty walki (zapasy, judo, karate, boks, MMA). Poza tym te urządzenia mogą znaleźć zastosowanie między innymi w szkołach publicznych mających klasy integracyjne i szkołach specjalnych.

Jak podkreślają twórcy, projekt Total Active ma służyć wszystkim głuchym na całym świecie. Bez podziałów, barier i dla wszystkich - począwszy od profesjonalnych zawodów, treningów czy lekcji W-F w szkołach. Wszystko, by sprawić, aby nikt nie czuł się wykluczony, tylko czuł się "pełnosprawny".

Zobacz także:
Lakers pokazali siłę. 51 punktów w tylko jednej kwarcie!
Odsłonili pomnik Bryanta. Emocjonalne słowa wdowy

Komentarze (0)