W piątek 5 kwietnia dojdzie do starcia Realu Madryt z Baskonią. Dzień przed tym wydarzeniem odbyła się konferencja prasowa, na której obecny był m.in. Rudy Fernandez.
Hiszpański koszykarz, który tego dnia obchodził 39. urodziny, ogłosił ważną informację. Fernandez dał jasno do zrozumienia, że po zakończeniu obecnego sezonu zawiesi buty na kołku.
- To dobiega końca. Jestem tu od wielu lat, kosztowało mnie to wiele bólu fizycznego i psychicznego. Myślę, że nadchodzi czas, aby pomyśleć o rzeczach innych niż koszykówka, a teraz cieszyć się tym, co pozostało mi z tych ostatnich miesięcy - cytuje "Mundo Deportivo".
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
Fernandez podczas konferencji podziękował wszystkim osobom, które pomogły mu w trakcie jego kariery. Koszykarz wrócił też myślami do tych gorszych chwil związanych z kontuzjami, które go nie omijały.
- Kiedy przeszedłem trzecią operację kręgosłupa, powiedziano mi, że mogę spędzić trzy, najwyżej cztery lata, grając zawodowo. A z pomocą fizjoterapeutów udało mi się grać jeszcze wiele lat, osiągnąć wiele sukcesów razem z kolegami z drużyny. Czuję się zaszczycony, że dotarłem do tego punktu. Czuje się ważny w mojej drużynie - dodawał.
Rudy Fernandez zapewnił jednak, że w ostatnich miesiącach jego kariery zrobi wszystko, by pozostać na wysokim poziomie sportowym. Jego marzeniem jest zdobycie kolejnych sukcesów z Realem Madryt, którego jest zawodnikiem od 2012 roku.
Z drużyną narodową Fernandez zdobył dwa złote medale mistrzostw świata i cztery tytuły mistrza Europy. Do tego dołożył dwa srebra olimpijskie (w Pekinie w 2008 roku i Londynie w 2012 roku) oraz jeden krążek koloru brązowego (w Rio De Janerio w 2016 roku).
Zobacz także:
Beniaminek ogłasza - trener zostaje
Szokujący występ w NBA. Rezerwowy zachwycił koszykarski świat