Obrońca, który również występuje jako skrzydłowy wypadł ze składu z powodu urazu pleców. Nie wiadomo, kiedy znów będzie przywdziewał trykot Miami Heat. Jeśli bóle nie ustąpią, wówczas pod znakiem zapytania stanie jego występ w starciu przeciwko Orlando Magic.
- Strasznie się wystraszyłem. Cokolwiek bym nie zrobił, to odczuwałem ból. Z każdym dniem jednak ustępuje. Lekarze wykonują kawał dobrej roboty. Nikt nie potrafi określić dokładnej daty mojego powrotu - powiedział Quentin Richardson.
Zawodnik w 2007 roku przeszedł skomplikowaną operację pleców, która wykluczyła go z gry do końca tamtego sezonu.
Obecnie w barwach Żaru Q notuje 7,6 punktu i ma 4,7 zbiórki. Zagrał w jedenastu meczach swojej drużyny. Wszystkie rozpoczynał w pierwszej piątce.