Rozbierają mistrza Polski! Reprezentantka kraju zmienia otoczenie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Dawid Lis / Klaudia Gertchen
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Klaudia Gertchen
zdjęcie autora artykułu

PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski zbroi się przed nowym sezonem w Orlen Basket Lidze Kobiet. Wicemistrz Polski zakontraktował dwie reprezentantki kraju i przedłużył kluczową koszykarką z minionych rozgrywek.

- Chciałam w swojej karierze spróbować czegoś nowego, a zespół z Gorzowa pokazał swoją moc w ubiegłym sezonie i już któryś rok z rzędu walczy o najwyższe cele w polskiej ekstraklasie i europejskich pucharach - przyznała Klaudia Gertchen, nowa koszykarka drużyny PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski.

"Gerczi" ostatnie sezony spędziła w ekipie KGHM BC Polkowice, do której trafiła w 2020 roku z łódzkiego Widzewa. Minione rozgrywki zakończyła ze średnimi na poziomie 5,8 punktu, 2,7 zbiórek i 1,3 asyst na mecz. 28-latka jest również etatową reprezentantką Polski.

Wcześniej dokładnie taką samą drogę przeszła Emilia Kośla, która również zdecydowała się zamienić aktualnego mistrza na wicemistrza Polski. 23-latka przed sezonem 2023/2024 wróciła do Orlen Basket Ligi Kobiet - wcześniej reprezentowała łotewską drużynę TTT Ryga.

Ważną umową w Gorzowie Wielkopolskim jest również pozostanie jednej z najważniejszych postaci drużyny w poprzednim sezonie. Mowa o greckiej rozgrywającej, 25-letniej Elenie Tsineke.

- Zdecydowałam się kontynuować moją sportową podróż w Gorzowie, ponieważ miałam niesamowicie pozytywne doświadczenie i wiele nauczyłem się w swoim pierwszym sezonie tutaj. Naprawdę wierzę, że jest to najlepsze miejsce dla mojego rozwoju - powiedziała w rozmowie z klubową stroną.

16,3 punktu, 6,8 asysty, 2,5 zbiórki - to średnie Tsineke z debiutanckiego sezonu pod wodzą trenera Dariusza Maciejewskiego. Trafiała 36 procent rzutów z dystansu. Traciła też średnio 3,9 piłki na mecz, co z pewnością jest wskaźnikiem do poprawy.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także: Legia Warszawa bez kapitana. "Rewolucja jest nam potrzebna" Zostawił żonę i trójkę dzieci. Nie żyje były gwiazdor ligi polskiej

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty