10. kolejka Ligi Adriatyckiej: Pogromy w Zagrzebiu i Zadarze

Zdecydowanie najwięcej emocji miało dostarczyć starcie dwóch ekip ze stolicy Chorwacji. Derby Zagrzebia w tym sezonie nabrały zupełnie innego wymiaru. Do tej pory były to tylko mecze dwóch ekip z tego samego miasta i bardzo często pojedynki te nie miały większej historii. Tym razem była to również batalia drużyn zajmujących czołowe lokaty w Lidze Adriatyckiej. O ile jednak pozycja lidera Cibony nie jest dużym zaskoczeniem, o tyle trzecie miejsce KK Zagrzeb jak najbardziej.

W sobotni wieczór emocji było jak na lekarstwo. Od samego początku dominowała tylko Cibona, która kapitalnie spisywała się szczególnie w ofensywie. Już w drugiej połowie podopieczni Velimira Perasovicia osiągnęli ponad 20-punktową przewagę i było jasne, że dwa punkty zostaną dopisane do konta Cibony. Mistrz Chorwacji raził przede wszystkim rzutami z dystansu, trafiając aż 16 prób zza linii 6,25m.

Sześciu zawodników zwycięskiej drużyny zanotowało na swoim koncie co najmniej 11 punktów, a najwięcej miał Marko Tomas, 18. Grą Cibony świetnie kierował Jamont Gordon, który oprócz 14 oczek miał również osiem asyst i pięć zbiórek.

Wicelider rozgrywek, Olimpija Lublana z Pawłem Kikowskim w składzie udała się do Belgradu na mecz z obrońcą tytułu, Partizanem. Serbowie podbudowani sensacyjnym zwycięstwem nad Olympiakosem Pirues byli faworytami tego pojedynku i nie zawiedli swoich fanów. O wszystkim zadecydowała świetna gra "czarno-białych" w pierwszej połowie. Wtedy to koszykarze trenera Dusko Vujosevicia wypracowali sobie nawet 23-punktową przewagę, która dawała im bardzo duży komfort przed drugą częścią gry.

Tak jak się można było spodziewać, Słoweńcy po przerwie ruszyli do ataku, ale ich starania na niewiele się zdały. Co prawda udało się zminimalizować deficyt, jednak zwycięstwo Partizana ani na chwilę nie było zagrożone. 18 punktów, osiem zbiórek i cztery asysty miał najlepszy na parkiecie Dusan Kecman. Nieco ponad trzy minuty w grze spędził Kikowski. W tak krótkim czasie polski skrzydłowy nic nie potrafił zdziałać i zakończył spotkanie z zerowym bilansem.

O 10. kolejce jak najszybciej będą chcieli zapomnieć koszykarze Bosny Sarajewo. Ich występ w Zadarze to jedna wielka katastrofa. Przegrana różnicą 50 punktów nie powinna przydarzać się na takim poziomie rozgrywek. Na usprawiedliwienie Bośniaków trzeba jednak powiedzieć, że musieli radzić sobie bez kontuzjowanych Sehovicia, Ivanovicia, Zimicia i Jovanovicia. Na uwagę zasługuje natomiast dobry występ zaledwie 17-letniego Ivana Batura, który dla zwycięzców uzbierał 10 punktów oraz trzy asysty.

Wyniki 10. Kolejki

Helios Domzale - Crvena Zvezda Belgrad 66:72 (16:23, 23:17, 12:16, 15:16)

(D. Delic 12, J. Mocnik 12, A. Laszkiewicz 10, A. Snow 10 - F. Videnov 18, E. Kikanovic 13, V. Radivojevic 12)

FMP Zeleznik - Cedevita Zagrzeb 85:87 (18:22, 25:25, 22:16, 20:24)

(M. Raduljica 18, N. Protic 18, A. Milutinovic 17 - D. Rudez 19, A. Zizic 16, J. Anderson 15)

Hemofarm Vrsac - Buducnost Podgorica 89:71 (29:17, 19:21, 21:10, 20:23)

(R. Katic 19, S. Markovic 15, B. Krstovic 11 - V. Dragicevic 18, N. Gordic 11, G. Jeretin 10)

Cibona Zagrzeb - KK Zagrzeb 113:76 (23:13, 31:15, 26:26, 33:22)

(M. Tomas 18, B. Bogdanovic 16, L. Radosevic 16 - L. Zoric 15, D. Mulaomerovic 15, A. Tomic 14, A. Stimac 14)

KK Zadar - Bosna Sarajewo 104:54 (22:13, 32:11, 18:16, 32:14)

(J. Skific 15, R. Stipcevic 13, H. Peric 12 - F. Kojadinovic 13, S. Hajric 12, M. Pasalic 8)

Partizan Belgrad - Olimpija Lublana 80:70 (29:18, 22:14, 14:19, 15:19)

(D. Kecman 18, L. Roberts 16, L. McCalebb 13 - S. Becirovic 19, S. Ozbolt 14, E. Bavcic 12)

KK Siroki Brijeg - Radnicki Kragujevac 96:83 (19:25, 25:17, 23:18, 29:23)

(S. Stemberger 21, C. Mason 21, H. Puljko 13 - D. Milosavljevic 20, M. Brkic 17, V. Aleksic 15)

Tabela po 10. kolejkach