Paryż 2024. Kadra USA nie może, a musi. "Jeśli przegrają..."

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Gregory Shamus / Na zdjęciu: koszykarze reprezentacji USA
Getty Images / Gregory Shamus / Na zdjęciu: koszykarze reprezentacji USA
zdjęcie autora artykułu

Stany Zjednoczone są faworytami do zdobycia olimpijskiego złota. Legenda NBA, Charles Barkley, nie bierze pod uwagę innego rozwiązania.

Amerykanie jak na razie podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu spisują się świetnie. Wygrali wszystkie trzy mecze grupowe i pewnie awansowali do ćwierćfinału, gdzie już we wtorek zmierzą się z Brazylią.

Cel kadry USA jest jeden - złoty medal. Każdy inny wynik przyjęty zostałby w kraju, jako olbrzymie rozczarowanie. Legenda NBA, Charles Barkley, docenia rozwój innych międzynarodowych zespołów, ale wciąż uważa, że Stany Zjednoczone są zdecydowanym faworytem turnieju.

- Po pierwsze, czy drużyny na całym świecie są lepsze, niż jeszcze kilka-kilkanaście lat temu? Zdecydowanie - mówił podczas rozmowy w podcaście Paula George'a. - Ale wciąż nie są lepsze, niż kadra USA - dodał szybko Barkley.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Przyznali, co zrobiło na nich największe wrażenie w meczu ze Słowenią

- Nie bierzmy pod uwagę Nikoli Jokicia, Giannisa Antetokounmpo i Luki Doncicia. To wspaniali zawodnicy. Shai Gilgeous-Alexander też jest niesamowity. Ale wciąż w naszej drużynie jest dziesięciu następnych czołowych koszykarzy świata - tłumaczył "Sir Charles".

- Posłuchaj, jeśli przegramy, nie powinniśmy im pozwolić wrócić do kraju - śmiał się Barkley. Dodał, że według niego, najpoważniejszym zagrożeniem dla Amerykanów jest drużyna Kanady, na czele której stoi właśnie Shai Gilgeous-Alexander.

- Nie mogliby wrócić do ojczyzny. Z tym zespołem, który mamy, nie będzie żadnej wymówki. Wszystko, co muszą zrobić, to wyjść na parkiet i pokazać, co potrafią. Grać twardo i drużynowo. Brzmi to błaho, ale taki naprawdę jest klucz - podkreślał Barkley, dwukrotny mistrz olimpijski i członek legendarnego Dream Teamu z 1992 roku.

Czytaj także: "Czułem się jak idiota". Mistrz NBA nie pojawił się na parkiecie. Dlaczego? Paryż 2024. Czy gwiazdy NBA zarobią na igrzyskach?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty